Już niebawem formacja Megadeth zawita do Japonii w celu promocji swojego najnowszego krążka studyjnego. Wielu fanów zespołu podejrzewało już od jakiegoś czasu, że być może będzie to okazja do swego rodzaju reunionu kapeli z ich byłym gitarzystą Martym Friedmanem, który od ponad dwudziestu lat mieszka w Japonii i kontynuuje tam swoją muzyczną karierę. I wygląda na to, że mieli rację!
CZYTAJ:
- Ogromny sukces nowej płyty Megadeth
- Nowy utwór Megadeth z gościnnym udziałem rapera Ice-T
- James LoMenzo oficjalnie powraca do Megadeth
Marty Friedman wystąpi gościnnie z Megadeth
Co prawda grupa Dave’a Mustaine’a nie ustosunkowała się na razie do tych plotek, ale na temat całej sprawy wypowiedział się niedawno sam Friedman. I wygląda na to, że inicjatywa jest już całkowicie zorganizowana.
Nie mogę jeszcze podać szczegółów, ale zagramy znowu razem. Wierzę, że będzie to magiczna noc i że nasi fani będą przeszczęśliwi.
Błąd na okładce nowej płyty Megadeth. Czy wydanie będzie gratką dla kolekcjonerów?
Czy Marty dołączy do swojego byłego zespołu tylko na jakiś pojedynczy utwór, czy może wystąpi na całym koncercie? Tego na chwilę obecną nie wiemy. Większą ilość szczegółów poznamy pewnie bliżej terminu japońskich koncertów Megadeth.
Przypomnieć warto przy okazji, że Friedman funkcjonował w składzie Megadeth w latach 1990-2000 i razem z resztą zespołu nagrał m.in. tak klasyczne płyty jak „Rust in Peace”, „Countdown to Extinction”, czy „Cryptic Writings”. W późniejszych latach gitarzysta funkcjonował głównie jako solowy muzyk i wydał kilkanaście samodzielnych krążków. Jego dyskografię zamyka obecnie wydany w 2021 roku album „Tokyo Jukebox 3”.
Źródło: Brave Words