23. sierpnia w Kanadzie odbył się koncert Metalliki w ramach „M72 World Tour”. Niestety, nie był to do końca udany koncert i wcale nie chodzi o problemy techniczne czy złą kondycję muzyków. W trakcie wydarzenia, podczas oddawania się fanów typowym ruchom scenicznym znanym metalowym słuchaczom jako pogo, jeden z nich zasłabł i praktycznie natychmiast nastąpiło zatrzymanie funkcji życiowych. Mimo od razu podjętej resuscytacji, człowieka nie udało się uratować. Metallica oddaje hołd zmarłemu w trakcie ich koncertu fanowi i publicznie składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom ofiary.
Sprawdź też: Metallica ofiarą oszustów walutowych?
Śmierć na koncercie Metalliki
Takie sytuacje nigdy nie są przyjemne ani dla samych muzyków, ani dla zebranych tam fanów, ani dla organizatorów i pracowników klubu. Niestety, życie nie wybiera. Mimo całej tragedii, można zaryzykować stwierdzenie, że odszedł spędzając czas na zabawie, być może spełniając jakieś marzenie o zobaczeniu zespołu na żywo. Podobnego zdania są muzycy Metalliki, którzy wspomnieli o tym w swoim kondolencyjnym poście.
Zdjęcie fana oraz wpis jego przyjaciółki pojawiły się również na grupie powstałej na potrzeby aktualnej trasy Metalliki na Facebooku.

W piątek wieczorem, 23. sierpnia w Edmonton, straciliśmy w trakcie koncertu członka Metallikowej rodziny. Zmarł on z powodu problemów zdrowotnych opuszczając swoje ziemskie ciało i wyruszając w następną podróż. To smutne, kiedy śmierć przychodzi nieoczekiwanie, ale jesteśmy poruszeni faktem, że spędził swoje ostatnie chwile w – mamy nadzieję – dobrym stylu razem z nami. Składamy kondolencje rodzinie i przyjaciołom Lorne’a „Vikinga”.
[newsletter]
Źródło: Loudwire, Facebook / Metallica
Fot. Kadr z wideo; YouTube: Paul Weber