NEWSY

Mick Mars pozywa Mötley Crüe m.in. za granie z playbacku. Oskarżeń jest wiele!

Motley Crue 2023
Koncert zespołu Faun

Pod koniec ubiegłego roku glam rockowa formacja Mötley Crüe oświadczyła, że jej gitarzysta oraz współzałożyciel, Mick Mars, rezygnuje z koncertowania z zespołem. Głównym powodem tej decyzji była ciągle trwająca walka muzyka z zesztywniającym zapaleniem stawów kręgosłupa, która utrudnia mu podróże między miastami. Ale czy rzeczywiście tak było?

Wątpliwości dookoła odejścia Micka Marsa

Pierwsze ziarno wątpliwości w tym temacie w listopadzie ubiegłego roku zasiał były wokalista Mötley, John Corabi. Muzyk w jednym z wywiadów zapytany o ocenę całej tej sytuacji odrzekł bowiem, że jego zdaniem Mars został bez swojej wiedzy wyrzucony z zespołu i reszta grupy stara się teraz robić dobrą minę do złej gry.

Oliwy do ognia dolał jeszcze kilka tygodni temu przyjaciel Marsa, Carmine Appice. Perkusista zdradził, że sam Mick powiedział mu, iż ten postanowił zrezygnować z występów z Mötley Crüe ponieważ zespół praktycznie przez na każdym występie stawiał na nagrane wcześniej taśmy puszczane z playbacku.

Czytaj też:

Mick Mars w batalii sądowej przeciwko Mötley Crüe

Sam główny zainteresowany milczał do tej pory w mediach społecznościowych odnośnie całej tej sprawy. Portal TMZ dotarł jednak do aktów prawnych, w których wyczytać możemy, że Mick postanowił pozwać swój były zespół! W dokumentach które niedawno wyciekły wyłapać możemy wiele ciekawych wątków.

Po pierwsze, Mick sądzi, że chciał tylko zrezygnować z koncertowania, ale w dalszym ciągu zamierzał wspierać zespół w studiu oraz występować z nim gościnnie raz na jakiś czas. Reszta Mötley uznała jednak, że lepiej będzie po prostu wyrzucić go z szeregów grupy.

Po drugie, Mars stwierdza w owych aktach, że byli współpracownicy postanowili obniżyć jego tantiemy koncertowe z 25% do 5%. Co więcej, gitarzysta zdradza również, że kontaktował się w tej sprawie z zespołem prawnym reszty członków zespołu i dowiedział się, że powinien być wdzięczny za te 5%, ponieważ reszta grupy sądzi, że nie powinien dostawać nic.

I w końcu po trzecie, Mick stwierdził w sądowym dokumencie, że basista formacji, Nikki Sixx, z dnia na dzień stawał się coraz gorszym muzykiem. Ponadto, zdaniem gitarzysty, nie zagrał on ani jednej nuty na swoim basie podczas zeszłorocznej trasy Mötley Crüe.

Mötley Crüe odpowiada na zarzuty Micka Marsa

Na odpowiedź ze strony zespołu nie trzeba było długo czekać. Dosłownie kilka godzin po opublikowaniu artykułu w TMZ, grupa zamieściła w Internecie poniższe oświadczenie:

„Pozew Micka jest całkowicie nieuzasadniony. W 2008 roku każdy członek zespołu podpisał umowę, w której zawarte było, że 'żaden rezygnujący akcjonariusz nie będzie uprawniony do otrzymywania jakichkolwiek pieniędzy związanych z występami na żywo’.

Po ostatniej trasie Mick publicznie zrezygnował z występów z Mötley Crüe. Zgodnie z umową zespół nie był mu więc nic winien. Pomimo tego – i faktu, że Mick jest winien grupie miliony zaliczek, których nigdy nie spłacił – zaoferowaliśmy mu hojny pakiet rekompensat ze względu na jego wkład w zespół. Niestety, Mick zmanipulowany przez swoich menedżerów i prawników postanowił złożyć ten paskudny pozew. Równie niefortunne są jego stwierdzenia odnośnie występów Mötley Crüe na żywo. Zespół zawsze wykonuje swoje piosenki całkowicie na żywo. A to właśnie Mick podczas ostatnich koncertów miał trudności z zapamiętaniem akordów i popełniał ciągle te same błędy.

To doprowadziło do jego odejścia z grupy. Próbowaliśmy robić wszystko (w tym zachować te sprawy dla siebie), by go chronić i uczcić jego dotychczasowe dziedzictwo. Niestety, Mick zdecydował się złożyć pozew, w którym oczernia zespół. W dalszym ciągu życzymy mu wszystkiego najlepszego. Mamy nadzieję, że jego aktualni doradcy którzy kierują się tylko chciwością doradzą mu jak najlepiej.”

Kto ma rację w tym sporze? Cóż, ciężko aktualnie jednoznacznie stwierdzić.

Źródło: Metal Sucks
Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Anathema Acoustic na dwóch koncertach w Polsce!

Tomasz Koza

Koniec Sepultury. Czym zajmie się gitarzysta Andreas Kisser?

Mateusz Lip

Metalmania 2017: Samael, Moonspell i Vader zagrają specjalny set. Organizator szykuje dodatkowe atrakcje.

Tomasz Koza

Zostaw komentarz