W sierpniu ubiegłego roku Nicko McBrain z formacji Iron Maiden oświadczył, że na początku 2023 przeszedł udar, który sparaliżował część jego prawej ręki. Muzyk postanowił nie rezygnować jednak wówczas z występów na żywo i w dalszym ciągu usłyszeć mogliśmy go na koncertach legendarnej grupy. Niestety jednak, prawie półtora roku po tym wydarzeniu, McBrain musiał zrezygnować z dalszego koncertowania.
Zobacz też: Iron Maiden zagra w Polsce z okazji swojego 50-lecia
Nicko McBrain nie zagra już na żywo
Nicko McBrain poinformował o swojej decyzji za pośrednictwem oświadczenia opublikowanego w mediach społecznościowych. Perkusista Iron Maiden poinformował w nim, że po 42 latach wspólnych występów, postanowił zrezygnować z dalszego koncertowania. Nicko zakończy więc z Iron Maiden tegoroczną trasę koncertową, a następnie uda się na zasłużoną emeryturę.
Zaznaczyć trzeba jednak, że nie jest to dla muzyka pożegnanie z obozem kultowej grupy. McBrain zapowiedział już bowiem, że w dalszym ciągu będzie brał udział w kolejnych projektach oraz przedsięwzięciach zespołu. Bardzo prawdopodobnym jest więc to, że jeśli formacja zabierze się jeszcze kiedyś za tworzenie nowego, studyjnego, albumu, to Nicko również będzie brał aktywny udział w pracy nad premierowym materiałem.
Po długim namyśle, z żalem ogłaszam decyzję o wycofaniu się z intensywnego życia koncertowego. 7 grudnia zagram swój ostatni koncert z Iron Maiden i życzę zespołowi wielu sukcesów w przyszłości. Pozostanę jednak dalej częścią Iron Maiden pracując nad różnymi projektami, które Ron Smallwood i Andy Taylor mają dla mnie w zanadrzu. Będę również skupiał się na swoich własnych projektach i biznesach, takich jak The British Drum Company, Nicko McBrain’s Drum One, Titatnium Tart, czy Rock-N-Roll Ribs! Cóż mogę więcej powiedzieć? Koncertowanie przez ostatnie 42 lata było dla mnie niesamowitą podróżą. Chciałbym podziękować wszystkim moim oddanym fanom, którzy sprawili, że to wszystko było coś warte. Dziękuje także mojej oddanej żonie, Rebece oraz moim dzieciom, Justinowi i Nicholasowi. Dziękuje również wszystkim moim przyjaciołom oraz kolegom z zespołu. Patrzę w przyszłość z wielkim podekscytowaniem i wielkimi nadziejami. Wkrótce znowu się zobaczymy, niech Bóg was wszystkich błogosławi i „Up the Irons!”.
Oświadczenie Nicko skomentowane zostało od razu przez resztę obozu Iron Maiden:
Nicko, my także Cię kochamy! Dziękujemy Ci za to, że byłeś niepohamowaną siłą stojącą za zestawem perkusyjnym Maiden przez ostatnie 42 lata oraz za bycie naszym przyjacielem od jeszcze dłuższego czasu. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało! Od występu na Rock in Rio w 1985 roku mamy szczególne relacje z Brazylią, więc pożegnanie się z fanami po dwóch wyprzedanych występach w Sao Paulo jest naprawdę poetyckie. Zasługujesz na wszystkie pochwały, które fani złożą Ci podczas ostatniego występu. Z niecierpliwością czekamy na kolejne lata współpracy z Tobą w trakcie realizacji projektów, o których wspomniałeś. Mamy za sobą tysiące wspólnych wspomnień, wiele świetnych koncertów, mnóstwo platynowych oraz złotych płyt, a także o jedno piwo za dużo przy wielu okazjach. To więź, która trwać będzie na zawsze! I jak mówi Steve Hariss, „Nicko jest i zawsze będzie częścią rodziny Maiden”.
Zespół zaznaczył również, że ma już przygotowanego nowego perkusistę, który zajmie miejsce Nicko na przyszłorocznej trasie koncertowej. Formacja nie zdradziła jeszcze jego personaliów, ale popularnym nazwiskiem na karuzeli kandydatów jest siostrzeniec Steve’a Harrisa, Joe Lazarus. Muzyk do tej pory znany był m.in. ze współpracy z Philem Moggiem, Davem Lombardo, czy formacją Twin Atlantic oraz grywał w wielu tribute bandach wykonujących utwory Iron Maiden. Czy rzeczywiście zostanie nowym perkusistą grupy swojego wujka? Dowiemy się pewnie już w najbliższym czasie.
Źródło: Media społecznościowe Iron Maiden
Fot. adels (CC BY 2.0)