Fani Kreatora na nowy materiał będą musieli jeszcze trochę poczekać. Frontman Mille Petrozza zapowiada, że na nowy album potrzebuje czasu, gdyż chce, by była to płyta złożona i przemyślana. I mimo, iż wokalista ma gotowe pomysły i przemyślaną kwestię tekstową dla utworów, to nie chce tego robić w pośpiechu i swego rodzaju rozgardiaszu, jak działo się w przypadku poprzedniej płyty „Hate Über Alles” z 2022 roku. Stwierdza zatem, że rok 2026 brzmi najbardziej realistycznie jako data potencjalnej premiery nowego wydawnictwa.
Czytaj też: Zespoły Kreator, Testament i Anthrax zagrają koncert w Katowicach
Nowa muzyka zespołu Kretor potrzebuje czasu
Mille Petrozza w wywiadzie tłumaczy swoje podejście do tworzenia nowego materiału.
Chcę, żeby ten album był miażdżący, dlatego potrzebuję więcej czasu. Mam już kilka demo, mam gotowe piosenki. Poprzednia płyta powstawała w dziwnych pandemicznych okolicznościach, te utwory na nią pisane czekały na swoją kolej. Mogliśmy ją wydać rok wcześniej, ale się nie dało. Mieliśmy czas na doszlifowywanie wskutek pandemicznych opóźnień. Ja tworzę praktycznie non stop, więc stale mamy gotowe riffy i choćby zalążki pomysłów. Mamy na czym pracować. Obrałem ideę ścieżki tekstowej na nowe utwory, ale to nie tak, że wszystko jest już gotowe. Zatem 2026 rok na nowy album to najbardziej realistyczna wizja. Może wypuścimy jakiś singiel w przyszłym roku i dopiero wtedy zaczniemy szerzej mówić o nowej płycie.
Płyta „Hate Über Alles” swoją premierę miała w czerwcu 2022 roku jako następczyni „Gods Of Violence” sprzed siedmiu lat. „Hate Über Alles” jest piętnastą płytą studyjną w dorobku Kreatora. W maju zeszłego roku do jednego z utworów powstał oficjalny teledysk nakręcony na koncercie w rodzinnym Essen. Na to wydarzenie napłynęło 6000 metalowych dusz.
„Hate Über Alles” jest również pierwszą płytą pod szyldem nowego basisty Frédérica Leclercqa, który do grupy dołączył w 2019 roku.
Tak czy siak, jak zostało wspomniane, zespół nie spieszy się do szybkiego wydania kolejnego albumu. Następna płyta ma być przemyślana i dograna zgodnie z potrzebami i wizjami muzyków. A mówią, że na to, co dobre, trzeba poczekać.
[newsletter]
Fot. Jens Koch