NEWSY

Ozzy Osbourne odwołuje swój powrót na wózku inwalidzkim

Ozzy Osbourne

Od dobrych kilku już lat trwa już saga związana ze zdrowotnymi problemami legendarnego Ozzy’ego Osbourne’a. Wokalista od 2018 roku przeszedł wiele operacji, zaliczył sporo kontuzji i wielokrotnie przekładał występy związane z jego pożegnalną trasą koncertową. Na przestrzeni ostatnich miesięcy Ozzy zapowiadał nawet, że planuje wrócić do koncertowania na specjalnym wózku inwalidzkim. „Książe Ciemności” najwidoczniej zmienił jednak zdanie i postanowił zrezygnować z tego pomysłu.

Ozzy Osbourne nie będzie występował na wózku

Ikoniczny wokalista udzielił niedawno wywiadu brytyjskiemu wydaniu czasopisma Rolling Stone. Głównym tematem rozmowy było aktualny stan zdrowotny Ozzy’ego oraz jego potencjalny powrót na scenę. I jak się okazało, były lider Black Sabbath zrezygnował już z planów występowania na wózku inwalidzkim. Osbourne ma obecnie zamiar wystąpić jeszcze raz, by móc pożegnać się ze swoimi fanami i podziękować za ich wieloletnie wsparcie.

Żyję aktualnie z dnia na dzień. Jeśli będę jeszcze kiedyś miał okazję wystąpić na scenie, to na pewno to zrobię. Wkurza mnie strasznie, że nie mogłem pożegnać się z fanami i im podziękować. Chciałbym więc poczuć się na tyle dobrze, by jeszcze raz dać koncert i na koniec powiedzieć coś w stylu „Cześć wszystkim, dziękuje Wam bardzo za życie, jakie mi daliście”. Jeśli po tym koncercie padnę, to przynajmniej umrę szczęśliwy. (…) Nie mam zamiaru wychodzić na scenę i szukać współczucia wśród ludzi. Jaki jest sens żebym wyjeżdżał na scenę na wózku inwalidzkim? Widziałem jakiś czas temu Phila Collinsa, który ma praktycznie te same problemy jak ja i jeździł na scenie na wózku. Ale do mnie to nie pasuje, nie mógłbym tego zrobić.

Ozzy Osbourne

Ozzy opowiedział także trochę odnośnie jego obecnego postrzegania śmierci i tego jak zapatruje się na jakże trudny temat, jakim jest eutanazja:

Nie boję się śmierci, nie chcę mieć długiego, bolesnego i nieszczęśliwego życia. Podoba mi się pomysł, że jeśli człowiek cierpi na nieuleczalną chorobę, to może wyjechać do Szwajcarii i szybko sobie z tym poradzić. Widziałem jak mój ojciec powoli umierał na raka… (…) Niedawno przyznałem się nawet Sharon, że wypaliłem ostatnio jednego skręta, a ona od razu nakrzyczała na mnie „Po co to robisz, to cię zabije!”. Odpowiedziałem jej wtedy krótko „Jak długo chcesz, żebym jeszcze kurwa żył?!”. W najlepszym wypadku zostało mi obecnie z dziesięć lat życia. A czas biegnie o wiele szybciej, gdy jesteś starszy.

Ozzy Osbourne

Wygląda więc na to, że Ozzy ostatecznie pogodził się już z nieubłaganie lecącym czasem. Pozostało mieć nadzieję, że zgodnie z jego życzeniem, uda mu się jeszcze chociaż raz powrócić na scenę, by móc pożegnać się z fanami.

[newsletter]

Źródło: Rolling Stone
Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Nie żyje Charlie Dominici. Były wokalista Dream Theater miał 72 lata

Agnieszka Kozera

Mr. Lordi: to już nie jest kraj metalu

Lena Knapik

Cynic będzie kontynuował działalność bez Seana Reinerta

Agata Laszuk

1 komentarz

Paweł Kopeć 30 listopada 2023 at 14:40

„I’ am broken!”!?
Real Music

Odpowiedz

Zostaw komentarz