Na platformie Paramount+ 7 października zadebiutuje pełnometrażowy dokument pt. „Ozzy: No Escape From Now”. Film przedstawia szczery i przejmujący obraz ostatnich lat życia legendarnego frontmana Black Sabbath. Centralnym punktem trailera jest mocne wyznanie Osbourne’a: „Kiedyś brałem pigułki dla zabawy. Teraz biorę je, by przeżyć”.
Produkcja została nakręcona na przestrzeni trzech lat – od 2022 roku, kiedy artysta pracował nad swoim ostatnim albumem Patient Number 9, aż po finałowy koncert zatytułowany „Back To The Beginning”, który odbył się 5 lipca 2025 roku.
Ostatni rozdział życia Ozzy’ego Osbourne’a
W oficjalnym oświadczeniu Ozzy przyznał, że ostatnie sześć lat było dla niego najtrudniejszym okresem w życiu:
„Były chwile, gdy myślałem, że to już koniec. Ale tworzenie muzyki i nagranie dwóch albumów uratowało mnie. Zwariowałbym bez muzyki. Moi fani wspierali mnie przez tyle lat i chciałem im powiedzieć ‘dziękuję’ oraz pożegnać się w odpowiedni sposób. Temu właśnie służył koncert na Villa Park” – wyznał muzyk.
Sharon Osbourne o prawdzie i chorobie męża
Producentką dokumentu została żona artysty, Sharon Osbourne. Jak podkreśliła, film ma pokazać nieupiększoną prawdę o tym, przez co przeszedł Ozzy w ostatnich latach, zmagając się m.in. z chorobą Parkinsona:
„To szczera relacja o tym, jak trudne były te doświadczenia i jaką odwagą wykazał się Ozzy. Chcieliśmy, by ten obraz inspirował ludzi, którzy sami stają wobec podobnych wyzwań” – powiedziała Sharon.

Reżyseria filmu o Ozzym i wyjątkowe grono gości
Za kamerą stanęła Tania Alexander, laureatka nagrody BAFTA. Twórcy zapowiadają film jako „ciepły, uczciwy i głęboko osobisty portret artysty”, w którym muzyk konfrontuje się z własną śmiertelnością i pytaniem, czy będzie jeszcze w stanie wyjść na scenę.
Produkcja zawiera także rozmowy z wieloma znanymi muzykami – m.in. z Tonym Iommim (Black Sabbath), Robertem Trujillo (Metallica), Duffem McKaganem (Guns N’ Roses), Maynardem Jamesem Keenanem (Tool), Billym Idolem, Chadem Smithem (Red Hot Chili Peppers), Zakkem Wylde’em i producentem Andrew Wattem.
Dlaczego warto obejrzeć film „Ozzy: No Escape From Now”?
Dokument obiecuje dać fanom wyjątkową okazję, by zobaczyć człowieka stojącego za legendą – nie tylko ikonę rocka, lecz także człowieka zmagającego się z chorobą, bólem i pytaniami o własną tożsamość. To film o muzyce, odwadze i sile, którą można odnaleźć w twórczości nawet w najtrudniejszych chwilach.
Fot. Ross Halfin