Ozzy Osbourne od kilku lat zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi. Wymienić można tu m.in. chorobę Parkinsona, czy problemy z kręgosłupem uniemożliwiające bezproblemowe stanie oraz chodzenie. Mało kto zna jednak szczegóły odnośnie tychże problemów. Zmieni się to prawdopodobnie już niebawem, kiedy to na ekranach zadebiutuje nowy dokument poruszający temat zdrowia Osbourne’a.
Zobacz też: Black Sabbath powraca na ostatni koncert. Jak do tego doszło?
Ozzy Osbourne i Paramount wydadzą dokument
Ozzy Osborune wraz z wytwórnią Paramount pracują aktualnie nad filmem „No Escape From Now”, który ukaże kilka ostatnich lat z życia legendarnego „Księcia Ciemności”. W dziele znajdziemy więc zarówno materiały związane z problemami zdrowotnymi Ozzy’ego, jak i historie związane z nagrywaniem takich krążków jak „Ordinary Man” i „Patient Numer 9”. Za całość produkcji odpowiada rodzina Osbourne’ów oraz zdobywczyni nagrody BAFTA, Tania Alexander.
W filmie zobaczycie Ozzy’ego, jakiego nie widzieliście jeszcze nigdy – to głęboki porter ciepłego i szczerego człowieka, który jednocześnie jest jednym z największych rockmanów wszechczasów. Film szczegółowo opisuje jak jego świat zatrzymał się sześć lat temu zmuszając go do zastanowienia się nad tym, kim naprawdę jest i do zmierzenia się z własną śmiertelnością. Dzieło porusza kwestie jego problemów zdrowotnych i wpływu choroby Parkinsona na jego życie, jednocześnie pokazując jak dużą rolę muzyka nadal odgrywa w jego życiu. Udowadnia również, że jego poczucie humoru pozostało nienaruszone pomimo wszystkiego.
Oprócz Osbourne’a, w dokumencie usłyszeć będziemy mogli także wypowiedzi takich muzyków jak Tony Iommi, Duff McKagan, Billy Idol, Robert Trujillo, Chad Smith, Zakk Wylde, czy Andrew Watt. Oczywiście w filmie nie zabraknie również i wypowiedzi rodziny wokalisty – mowa tu m.in. o jego żonie Sharon i dzieciach, Jacku i Kelly.
Kilka słów odnośnie produkowanego aktualnie filmu dodał od siebie również i sam Ozzy:
Ostatnie sześć lat mojego życia było dla mnie pełne jednych z najgorszych chwil przez które przeszedłem. Były chwile, gdy myślałem, że to już mój koniec, ale tworzenie nowej muzyki i nagranie dwóch albumów mnie uratowało. Oszalałbym gdyby nie muzyka. Moi fani wspierali mnie przez tyle lat i naprawdę chce im za to podziękować i godnie się z nimi pożegnać. O to właśnie chodzi w nadchodzącym pożegnalnym koncercie w Villa Park.
Na chwilę obecną nie znamy dokładnej premiery „No Escape From Now”. Wiemy tylko, że film zadebiutować ma streamingu jeszcze w 2025 roku.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne