Wczoraj świat zatrząsł się w posadach, kiedy do mediów trafiła wiadomość o śmierci Ozzy’ego Osbourne’a. To szokujące i wręcz niewiarygodne, jak szybko muzyk odszedł po ostatnim, gigantycznym wydarzeniu, jakim był koncert „Back To The Beginning” z udziałem kilkudziesięciu światowych muzyków i zespołów hołdujących twórczości formacji. To tak, jakby Ozzy wyczekał sobie ten koncert, jakby podświadomie trzymał się przy życiu tylko z tego powodu, by chwilę później móc odejść spełnionym.

Fot. Michael Ochs Archive / BMG
Powstanie film z koncertu „Back To The Beginning” Black Sabbath
Choć Ozzy nie był w dobrym stanie już od dawna i choć widać było, jak wyniszcza go choroba i wiele operacji, każdemu wydawało się, że to jeszcze nie czas. Śmierć muzyka dotknęła wielu fanów i na pewno dzień ten zostanie zapisany w historii światowego metalu.
Dodatkowym uhonorowaniem zatem będzie fakt, że koncert z Birmingham z dnia 5. lipca zostanie wydany jako film koncertowy i będzie puszczany w kinach w 2026 roku pod tytułem „Back To The Beginning: Ozzy’s Final Bow”.
Nie da się ukryć, że koncert „Back To The Beginning” to jedno z największych wydarzeń muzycznych ostatnich lat. Taki koncert, z takim line up-em, z takim składem Black Sabbath, mógł zdarzyć się tylko raz. Był to bowiem pierwszy raz od dwudziestu lat, kiedy grupa wystąpiła w składzie: Ozzy Osbourne, Tony Iommi, Bill Ward i Geezer Butler. Na scenie towarzyszył im ogromny łańcuch wielkich gwiazd muzyki metalowej na czele z Metalliką, Slayerem, Gojirą, Anthraxem, Guns N’Roses, Mastodonem, Halestormem, Lamb of God, Panterą, Toolem i innymi.
Film powstanie z produkcji Mercury Studios i będzie trwał 100 minut. W kinach pojawi się w 2026 roku. Szacuje się, że wydarzenie, które w całości było poświęcone celom charytatywnym, zgarnęło pulę 190 milionów dolarów.
Źródło: Loudersound