Rammstein znalazł się podobno na liście politycznych celów rosyjskiej „fabryki trolli”, która rozpowszechnia w mediach społecznościowych prowojenną dezinformację w ramach skoordynowanego ataku cyfrowego. Ta sama sytuacja spotkała także premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, kanclerza Niemiec Olafa Scholza i szefa polityki zagranicznej UE Josepa Borrella.
Popularni artyści atakowani przez trolli
Inni wykonawcy muzyczni, którzy rzekomo padli ofiarą ataków fabryki trolli, to Daft Punk, Tiesto i David Guetta. Według raportu The Guardian podaje, że informacje o atakach dezinformacyjnych pochodzą z badań wspieranych finansowo przez rząd Wielkiej Brytanii.
Mówi się, że fabryka trolli znajduje się w wynajętej części petersburskiej fabryki maszyn Arsenał, która produkuje artylerię i inny zaawansowany sprzęt mechaniczny oraz technologię.
Za inicjatywami fabryki trolli stoi Jewgienij Prigożyn, założyciel Internetowej Agencji Badawczej, który także jest blisko powiązany z prywatnym przedsiębiorstwem wojskowym – Grupą Wagnera (paramilitarnej organizacji z siecią najemników, która – jak się uważa – jest wspierana finansowo przez Rosję i wykorzystywana w rosyjskich konfliktach zbrojnych od czasu jej powstania w 2014 r., w tym w obecnej inwazji na Ukrainę).
W 2018 roku, za rządów administracji prezydenta Trumpa, Internet Research Agency została oskarżona o ingerencję w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku. Latem 2020 roku komisja senacka pod przewodnictwem Republikanów uznała, że Rosja rzeczywiście ingerowała w przebieg wyborów między Donaldem Trumpem a Hillary Clinton w 2016 roku. Również w 2018 roku FBI wydało federalny nakaz aresztowania Prigożyna (który znajduje się na liście „Najbardziej poszukiwanych”) po tym, jak został on „oskarżony o spisek w celu oszukania Stanów Zjednoczonych”.
Działania fabryki trolli mają na celu zmianę opinii publicznej na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę poprzez przedstawianie prowojennych argumentów w bardzo wpływowych mediach społecznościowych, ze szczególnym uwzględnieniem TikToka, Instagrama i YouTube’a. Rzekomo fabryka trolli wypłaca pensje wynajętym pracownikom i określa ich pracę jako „działalność patriotyczną”, wspierającą to, co prezydent Rosji Władimir Putin określił mianem „specjalnej operacji wojskowej” w sąsiednim kraju – na Ukrainie.
Zarówno brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss, jak i minister kultury Nadine Dorries potępiły „Kreml i jego podejrzane farmy trolli” oraz „podstępne próby Putina i jego machiny propagandowej, by oszukać świat co do brutalności, jaką stosuje wobec narodu ukraińskiego”.
Na początku marca, tydzień po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, zespół Rammstein, który w międzyczasie wydał swój nowy album „Zeit”, opublikował trójjęzyczne oświadczenie, w którym wyraził poparcie dla Ukrainy i nazwał agresję militarną „szokującym atakiem”. Pełne oświadczenie można zobaczyć poniżej.
Piosenkarz Till Lindemann był również widziany, jak w połowie marca pomagał ukraińskim uchodźcom na dworcu kolejowym w stolicy Niemiec, Berlinie.
Źródło: Loudwire, The Guardian
Fot. Olaf Heine
2 komentarze
Jak to?! Przecie oni zawsze kochali Rosję/Moskwę, kreml, czerwone flagi, tamtejsze koncertowanie jak to Niemce! Szczególnie ten Till i inne jego wcielenia /czy jak im tam…/.
ps. A Rosjanie ich podobnież…