Dosłownie kilka dni temu z formacji Skid Row odszedł wokalista Erik Grönwall. Muzyk zdecydował się rozstać z hard rockową grupą przez swoje problemy zdrowotne, które utrudniałyby mu za bardzo koncertowanie po świecie. Zespół zareagował na tę sytuację w bardzo szybki sposób, ogłaszając, że na najbliższych występach miejsce Erika zajmie znana m.in. z Halestorm, Lzzy Hale. Obie strony zaznaczyły jednak, że jest to rozwiązanie tymczasowe. Kto więc okaże się być nowym frontmanem grupy na pełen etat?
Sebastian Bach chciałby wrócić do Skid Row
Jak się okazuje, sporą chęć powrotu do swojej macierzystej formacji zaczął niedawno wyrażać Sebastian Bach. Co prawda wokalista już w ubiegłych latach wiele razy stwierdzał, że chętnie wystąpiłby znowu ze swoimi byłymi współpracownikami, ale dopiero teraz jego deklaracje weszły na zdecydowanie wyższy poziom. Przykład? Ależ proszę. W niedawnej rozmowie z Metal Hammerem, Bach, stwierdził nawet, że „zdecydowanie widzi scenariusz” powrotu do Skid Row oraz, że zespół „powinien dać coś specjalnego swoim fanom”.
Zdecydowanie widzę taki scenariusz, zwłaszcza, że grają na koncertach te piosenki (z dyskografii Skid Row – przyp. red.) co ja. Czuje się okropnie, gdy co jakiś czas dostaje pokaźny czek z tantiemami za albumy, który nagrałem z ludźmi, z którymi nie rozmawiałem od 1996 roku. Czuję, że powinniśmy dać coś specjalnego fanom, którzy sprawili, że nasze życie mogło stać się tak wspaniałym. (…) Nagranie trzeciego albumu ze Skid Row było dla mnie tylko początkiem. Nie sądziłem, że nasza współpraca skończy się aż tak szybko…
I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że aktualni członkowie Skid Row nie są za bardzo zainteresowani powrotem Bacha. A przynajmniej tak było w 2022 roku, kiedy to lider grupy, Dave „Snake” Sabo, oznajmił, że nie rozmawiał z Sebastianem od ponad dwudziestu lat i nawet nie myśli o jego potencjalnym powrocie do formacji. Czy coś zmieniło się od tego czasu? Ciężko stwierdzić.
Źródło: MetalSucks
Fot. Materiały promocyjne