Dopiero zaczął się 2023 rok, jednakże Spotify już szykuje nas na muzyczną podróż w czasie do 2024 roku. Platforma udostępniła nową funkcję, która nazwana jest „kapsułą czasu”. Jest to specjalna playlista, którą tworzy się dla siebie… „z przyszłości”.
Warto mieć na uwadze, że Spotify już wcześniej oferował metodę powrotu do przeszłości. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „kapsuła czasu”, by zobaczyć playlistę, która uwiecznia słuchane utwory w danym okresie. Teraz platforma zmodyfikowała tę opcję – zamiast patrzeć w przeszłość, poniekąd „przewidujemy przyszłość”. Uzupełniamy krótki kwestionariusz, w którym przypuszczamy, jakie utwory będą nam towarzyszyć – przykładowo – podczas wakacji. Czy ta wizja się spełni? O tym dowiemy się dopiero w 2024 roku, kiedy playlista zostanie nam udostępniona w całości.
CZYTAJ:
- „Enter Sandman” Metalliki osiągnął miliard odtworzeń na Spotify
- Spotify podsłuchując użytkowników dostosuje muzykę do nastroju
- Najpopularniejsze metalowe i rockowe zespoły na Spotify
Jak dostać się do muzycznej kapsuły czasu Spotify?
Przede wszystkim, trzeba posiadać konto na Spotify. Do kapsuły dostaniemy się przez link: https://playlistinabottle.byspotify.com/pl/
Następnie trzeba wybrać atrybut, w którym zostanie zamknięta nasza playlista. Do wyboru mamy: butelkę, automat, misia, kieszonkę, śniadaniówkę czy żołędzia.
Kolejnym etapem jest krótka ankieta – możemy ją uzupełnić osobiście lub pozwolić platformie na wybranie odpowiedzi za nas, na podstawie słuchanych utworów. Pytania, na które można się natknąć to:
Utwór, który…
- Chcesz wymazać z pamięci, żeby móc go znów usłyszeć po raz pierwszy.
- Wrzucasz ot tak, bo dlaczego nie.
- Okaże się przebojem lata.
- Musisz usłyszeć na żywo w 2023 roku.
- Który kojarzy Ci się z bliską osobą.
- Który na bank jest o Tobie.
- Do którego masz skrywaną słabość.
- Brzmi, jakby powstał w 3023 roku.
- Ma zadatki na przyszłoroczny klasyk.
- Nie będzie miał sensu za rok.
Kiedy już odpowiecie na wszystkie pytania, playlista znika i możecie zobaczyć ją dopiero za rok. Pochwalcie się, co wpisaliście – być może za rok również odkopiecie i ten wpis!
Zdjęcie autorstwa Heidi Fin z Unsplash