NEWSY

Zespół Forbidden wyda nowe utwory po 14 latach

Forbidden 2023
Koncert zespołu Faun

Thrash metalowa formacja Forbidden powróciła w ubiegłym roku do funkcjonowania po ponad dziesięcioletniej przerwie. Zespół w odświeżonym składzie personalnym (z nowym wokalistą oraz perkusistą) zdążył już zagrać kilkanaście koncertów, ale do tej pory nie wydał jeszcze żadnego nowego materiału. Sytuacja ta zmieni się prawdopodobnie już na początku przyszłego roku.

Zobacz też: Nadchodzące rockowe i metalowe albumy

Forbidden wyda nowe kompozycje

Gitarzysta oraz lider Forbidden, Craig Locicero, zdradził bowiem, że zespół planuje wydać kilka ze swoich nowych utworów na początku 2025 roku. Muzyk w trakcie wywiadu dla Bloodstock TV oświadczył ponadto, że grupa zaliczyła lekką obsuwę czasową w swoich planach, ale powróciła już na właściwe tory. Panowie pochwalić mogą się aktualnie kilkoma ustrukturyzowanymi utworami oraz tym, że ciągle tworzą nowy muzyczny materiał.

Nasz plan został opóźniony o kilka miesięcy, ale aktualnie układa się dobrze. Cały czas tworzymy nowy materiał i mamy już ustrukturyzowanych kilka kompozycji. Niektóre z nich są bardziej złożone, aniżeli inne, ale sytuacja w Forbidden zawsze tak wyglądała. Mamy zamiar wydać kilka z tych utworów na własną rękę na początku przyszłego roku. Nie należymy obecnie do żadnej wytwórni muzycznej, ponieważ nie chcę współpracować z żadną z nich. W końcu mam okazję, by wydać płytę bez jakichkolwiek małp nade mną. Zwłaszcza, że jesteśmy aktualnie o wiele lepszym zespołem, niż byliśmy kiedykolwiek w przeszłości. Nie chcę tu nikogo krytykować, ale Russ przez to, co przeszedł (mowa tu m.in. o wieloletnich nałogach wokalisty – przyp. red) nie był już w stu procentach sobą. Postawiliśmy więc na Normana (Skinnera, nowy wokalista grupy znajdujący się w jej składzie od 2023 roku – przyp. red), który jest niesamowity i nie próbuje być kimkolwiek innym.

Craig Locicero

Wygląda więc na to, że na pierwsze od 2010 roku studyjne dokonania formacji Forbidden będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy. Dyskografię grupy zamyka aktualnie krążek „Omega Wave”, z którego pochodził m.in. poniższy, tytułowy singiel:

Źródło: Blabbermouth

Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

U Marka Hoppusa z Blink-182 wykryto raka

Mateusz Skotny

Album „Hospodi” zespołu Batushka (Krysiuk) najlepiej sprzedającą się płytą w Polsce

Szymon

Dobre czasy, złe czasy – 50. rocznica wejścia do studia nagraniowego przez Led Zeppelin

Bartłomiej Pasiak

Zostaw komentarz