W wieku 55 lat odszedł Mike Howe, wokalista Metal Church. Póki co nie ujawniono przyczyny śmierci. Informację przekazał Metal Church O śmierci muzyka poinformował zespół w swoich mediach społecznościowych:
Z najgłębszym żalem musimy ogłosić odejście naszego brata, naszego przyjaciela i prawdziwej legendy muzyki heavy metalowej. Mike Howe zmarł dziś rano w swoim domu w Eureka w Kalifornii. Jesteśmy głęboko zasmuceni i brakuje nam słów. Uszanujcie proszę prywatność naszą i rodziny Howe’a w tym tak trudnym czasie.
CZYTAJ TEŻ: NIE ŻYJE BASISTA WARRIOR. ROB FARR MIAŁ 57 LAT
Kariera Mike’a Howe’a w Metal Church
Mike Howe działał w Metal Church w latach 1988-1994. W 2014 rozpoczął współpracę z gitarzystą Metal Church, Kurdtem Vanderhoofem. Muzycy tworzyli projekt poboczny razem z Nigelem Glocklerem z Saxon.
Wkrótce Kurdtowi udało się namówić na powrót Mike’a do Metal Church. Panowie chcieli tym samym sprawdzić, czy przez ponowną współpracę z Howem uda się odzyskać choć trochę magii z ich trzech albumów wydanych na przełomie lat 80. i 90., czyli „Hanging In The Balance”, „Blessing In Disguise” oraz „The Human Factor”.
Niedługo później fani otrzymali album „XI”. Drugi i ostatni album zatytułowany „Damned If You Do” wydany po powrocie Howe’a ukazał się w 2018 roku.
Źródło: https://metalinjection.net/this-is-just-a-tribute/metal-church-vocalist-mike-howe-dead-at-56
Fot. materiały promocyjne
1 komentarz
Nosz ku*wa mać!