Grey Daze kontynuuje swoją misję uczczenia pamięci zmarłego wokalisty Chestera Benningtona, zapowiadając nowy album „The Phoenix” i włączając dwie córki Benningtona, Lily i Lilę, jako gości na jednym z utworów.
Informacje o zespole Grey Daze
Grey Daze był zespołem Benningtona przed powstaniem Linkin Park (1994-1997). Przed jego śmiercią muzycy zamierzali ponownie się zjednoczyć, aby uzupełnić dyskografię zespołu. Z błogosławieństwem rodziny Benningtona, producent Esjay Jones oraz członkowie grupy: Sean Dowdell, Mace Beyers i Cristin Davis starali się dokończyć misję, którą rozpoczęli jako sposób na złożenie hołdu wokaliście.
Płyta „Amends” pojawiła się w 2020 roku, a zespół zaczął przerabiać pozostałe 10 utworów z katalogu na potrzeby krążka „The Phoenix”.
„I tried so hard, and got so far…” – rocznica śmierci Chestera Benningtona
Goście na albumie Grey Daze „Phoenix”
Utrzymując rodzinny charakter, Lily i Lila Bennington mają teraz swoje miejsce na albumie Grey Daze, pojawiając się w utworze „Hole” i idąc w ślady brata Jaime Benningtona, który wcześniej znalazł się w utworze „Soul Song” ze wspomnianego „Amends”. Nie tylko córki Benningtona wystąpią gościnnie na nowej płycie Grey Daze, swoją obecność potwierdzili także Dave’a Navarro i Richard Patrick z Filter.
Perkusista Sean Dowdell dodaje:
„Amends” było bardziej emocjonalne i refleksyjne. Kiedy ją pisaliśmy, czuliśmy smutek. Teraz, kiedy minęło już kilka lat, bardzo wyraźnie widać, przez co przechodziliśmy. Byliśmy na innym etapie żałoby. Przeżyliśmy szok i smutek. Teraz wróciliśmy do wdzięczności. „The Phoenix” jest więc bardziej celebracją naszego przyjaciela, jego talentu i muzyki. Oddaje gniew i energię Chestera, w której ludzie się zakochali. Jest o wiele bardziej agresywny. Jeśli kochasz krzyk Chestera, pokochasz tę płytę.
Szczegóły nowego albumu Grey Daze
„The Phoenix” ukaże się 17 czerwca nakładem Loma Vista Recordings, aby rozpocząć promocję albumu, zespół opublikował nowy utwór „Saturation (Strange Love)”, który oddaje niesamowitą rozpiętość wokalisty poprzez krzyki Benningtona i niektóre bardziej powściągliwe melodyjne momenty. Teledysk wyreżyserowany przez Marca Silversteina oraz tekst piosenki możecie obejrzeć poniżej.
To będzie zaskoczenie dla wielu ludzi, ponieważ to powrót do „korzeni” Chestera. Jedną z rzeczy, za które ludzie go uwielbiają, jest jego wyjątkowa zdolność do krzyczenia w tonacji… a ten utwór przywraca wszystko, co kochacie w tym krzyku. Czujesz ten gniew i surowe emocje, które wnosił do wszystkiego, co robił.
[newsletter]
Źródło: Loudwire
Fot. facebook.com/realgreydaze