Richie Faulkner zdradził w kwietniu, że jego formacja Elegant Weapons zabrała się za tworzenie swojego drugiego albumu studyjnego. Gitarzysta znany m.in. z Judas Priest oświadczył, że grupa zajmowała się wówczas głównie nagrywaniem partii wokalnych, a później ma zamiar zająć się ich produkcją. Sytuację utrudniają jednak zobowiązania muzyków wobec ich innych zespołów. Co ma natomiast do powiedzenia wokalista projektu, Ronnie Romero?
Zobacz też Ronnie Romero i Gus G wystąpią w Polsce w listopadzie
Ronnie Romero opisuje proces nad nową płytą Elegant Weapons
Wokalista Elegant Weapons uchylił rąbka tajemnicy odnośnie kolejnej płyty zespołu na łamach jednego ze swoich ostatnich wywiadów. Romero zdradził m.in., że pracą nad nowymi utworami zajmował się głównie właśnie on, wspomniany wcześniej Faulkner oraz producent, Andy Sneap. Ronnie podzielił się również swoją opinia odnośnie tego, jaka jego zdaniem była główna różnica pomiędzy nagrywaniem pierwszego albumu Elegant Weapons, a pracą nad drugim krążkiem:
Kiedy dołączyłem do zespołu, to chłopaki mieli już nagrany cały pierwszy album. Musiałem więc wtedy posłuchać partii ich poprzedniego wokalisty i spróbować nagrać je na swój sposób. Tym razem, usiedliśmy wspólnie z Andym Sneapem i Richiem Faulknerem i zabraliśmy się za teksty, linie wokalne i melodie. Spędziliśmy w studiu naprawdę dużo czasu. (…) Ten album można nazwać ewolucją Elegant Weapons. Utwory są świetne, a my mamy już stabilny skład z Christopherem Williamsem z Accept i Davem Rimmerem z Uriah Heep.
Ronnie zapytany został również o to, czy muzycy mają chociażby przybliżoną datę premiery swojego nowego krążka. I niestety, odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna.
Niezbyt. Skończyłem nagrywać wokale jakieś dwa tygodnie temu, ale Richie i Andy są teraz w trasie z Judas Priest i sądzę, że będą mieli chwilę wolnego dopiero po powrocie z niej. Wtedy pewnie zajmą się produkcją materiału i potem zobaczymy co dalej.
Biorąc więc pod uwagę, że formacja Judas Priest ma zaplanowane koncerty aż do końca października bieżącego roku, założyć można, że druga płyta Elegant Weapons raczej nie ujrzy światła dziennego zbyt szybko. A to pewnie zasmuci wszystkich fanów projektu.
Źródło: Blabbermouth