Weterani thrash metalu z Arizony pracują nad ostatnimi poprawkami, aby móc wydać swój nowy – czternasty w dorobku album. Premiera nowego krążka została zaplanowana na przełom wiosny a lata 2021 roku.
W zeszły weekend w rozmowie dla The Metal Voice, gitarzysta Flotsam and Jetsam – Michael Gilbert powiedział, że album wstępnie miał ukazać się w styczniu tego roku. Zespół w 2020 miał prawie wszystko gotowe (poza grafiką na okładkę), aby album miał swoją premierę na początku 2021. Wszystko oczywiście zostało pokrzyżowane z wiadomych powodów.
Po przesunięciu premiery na czerwiec, zespół odpuścił wszelkie prace produkcyjne i postanowił się nie śpieszyć z nagrywaniem. Jak zapowiada muzyk, pierwszy singiel w postaci lyric video powinien pojawić się w lutym lub marcu. Michael został również zapytany o muzyczny kierunek nowego materiału Flotsam and Jetsam, na co odpowiedział:
Cóż, to jest absolutnie idealna kontynuacja „The End of Chaos”. Nie mogliśmy tego lepiej zaplanować. Wszyscy w zasadzie założyliśmy nasze robocze buty, czy cokolwiek innego i zaczęliśmy pisać, a skończyło się na tym, że wyszło to… w zasadzie jak „The End Of Chaos” na sterydach. Myślę, że pokochacie to, stary.
Czytaj także:
- Thrash metalowe Top 10 najciekawszych albumów w 2020 roku
- Dirk Verbeuren: „Nowy album Megadeth będzie thrash metalowy”
- Overkill nagrywa nowy materiał
Szeregi Flotsam and Jetsam zasilił nowy muzyk
W 2020 roku do grupy dołączył nowy basista Bill Bodily (m.in. Contrarian, ex-War of Attrition, ex-Freya), który zastąpił Michaela Spencera, który dwukrotnie opuścił zespół w latach 1987-1988 i 2014-2020.
Zespół w krótkim oświadczeniu podziękował Spencerowi za wspólne lata i osiągnięcia, które grupa uzyskała z nim od 2014 roku. Na koniec życzyli mu wszystkiego najlepszego w kolejnych przedsięwzięciach. Na chwilę obecną, 56-letni muzyk nie udziela się w żadnej grupie muzycznej.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne zespołu