Po długiej, siedmioletniej przerwie Frontside – jeden z najważniejszych zespołów polskiego metalcore’u – oficjalnie rozpoczął pracę nad nowym albumem. Grupa, która na stałe zapisała się w historii rodzimej sceny ciężkich brzmień, powróciła do studia, by zarejestrować materiał będący następcą „Zmartwychwstania”.
Czytaj też: Wokalista Auman opuszcza zespół Frontside
Nowy wokal Mollie’go i świeży rozdział w historii Frontside
Nadchodząca płyta będzie pierwszym wydawnictwem z udziałem Mollie’go w roli wokalisty. Ten fakt zapowiada istotne zmiany w charakterze brzmienia zespołu i otwarcie nowego etapu działalności. Muzycy podkreślają, że mimo ewolucji, fundamentem pozostaje agresja, ciężar i bezkompromisowość – cechy, które od początku definiowały Frontside.
Nagrania odbywają się w studiu „Prusiewicz” w Owczarach, a nad całością produkcji czuwa Tomek „ZED” Zalewski – ceniony realizator, mający na koncie współpracę z czołówką polskiej sceny metalowej. To gwarancja jakości i brzmienia, które ma szansę umocnić pozycję Frontside na rynku.
Nowy album Frontside – mieszanka brutalności i melodii
Zespół zapowiada, że nadchodzący album będzie zarówno wierny dotychczasowym korzeniom, jak i odważny w eksplorowaniu nowych aranżacji. Materiał ma łączyć brutalność i intensywność z melodyjnymi kontrastami, co tworzy spójną, a zarazem świeżą propozycję dla fanów. Jak podkreślają muzycy, nie jest to kalkulacja, lecz czysta potrzeba tworzenia, która dojrzewała przez lata i teraz eksploduje pełnią energii.
Na ten moment zespół nie ujawnia daty premiery ani szczegółów dotyczących wydania. Wiadomo jednak, że Frontside wchodzi w kolejny rozdział swojej kariery i przygotowuje materiał, który może stać się jednym z najważniejszych w ich dyskografii.
Źródło: Materiały prasowe