Umówmy się, że jeśli chodzi o nazewnictwo, Jon Krieger – założyciel projektu Blackbraid – zbytnio się nie wysilił. Muzyk zapowiada pracę nad kolejnym albumem „Blackbraid III”, który będzie następcą „Blackbraid II” i „Blackbraid I”. Może i nazewnictwo mało wyszukane, ale za to tempo godne pochwały.
Blackbraid swoje istnienie ogłosił w mediach w lutym 2022 roku, kilka dni później pochwalił się już pierwszym singlem, po miesiącu kolejnym, a w sierpniu można było usłyszeć już cały album. Druga płyta wyszła w lipcu 2023 roku. Dziś, końcem stycznia roku 2024, muzyk ogłasza pracę nad trzecim wydawnictwem. I widząc, jak sprawnie mu to idzie, można się spodziewać, że wydane ono zostanie szybciej, niż później.
Sprawdź też: Rotting Christ – szczegóły nowego albumu „Pro Xristoy”
Jon Krieger zapowiada płytę „Blackbraid III”
Mimo, iż Jon inspiracje muzyczne czerpał z pionierów black metalu ze Skandynawii, treści jego muzyki odnoszą się do zupełnie innych terenów. Sgah’gahsowáh – bo taki przydomek przybrał twórca jednoosobowego projektu Blackbraid – w swoim materiale traktuje o historii i przeżyciach rdzennych Amerykanów, z którymi się utożsamia.
Pierwszy album opowiadał m.in. o Masakrze nad Wounded Knee (wielkim starciu zbrojnym pomiędzy armią USA a Indianami) i o wielkim proteście Indian przeciwko budowaniu rurociągu w Dakocie, który wg nich miał zagrażać wodom źródłowym i naruszać konstrukcje starożytnych cmentarzysk i obiektów kulturowych. Brzmienie również było iście rdzenne, gdyż muzyk umiejętnie wykorzystuje w nim tradycyjne instrumenty.
Drugi album miał być kontynuacją pierwszego, a muzyka jeszcze bardziej pierwotna. Można się zatem domyślać jak będzie brzmiała trzecia płyta, choć być może Blackbraid zaskoczy czymś nowym.
Inspiracje i emocjonalność Blackbraid
Jon Krieger bardzo personalnie podchodzi do tworzonych i wygrywanych przez siebie treści. Są one integralną częścią jego osobowości i tego, kim się czuje.
Kiedy opowiada o treści pierwszego singla „Barefoot Ghost Dance on Blood Soaked Soil”, jakim podzielił się z publicznością w lutym dwa lata temu, zaznacza wprost, że jest to opowieść o ludobójstwie i cierpieniu jego ludzi i o ich uporze i walce z tą nienawiścią.
Blackbraid zaznacza również bliskość rdzennych mieszkańców USA z naturą.
Niektórzy Indianie myślą, że natura należy do nich. A ja myślę, że ona jest częścią każdego z nas. Ale to prawda, że my, rdzenni mieszkańcy, czujemy ją bardziej. A przecież niewiele trzeba, by cieszyć się naturą, by z niej czerpać. Wystarczy tylko otworzyć oczy. Przecież jesteśmy z nią połączeni, tylko zwyczajnie ją ignorujemy. I to właśnie chcę przekazać swoją muzyką. Ja nie muszę uczyć ludzi jak cieszyć się naturą. Oni to wszystko wiedzą, tylko skrzętnie zapominają. A ja swoją muzyką chcę zwrócić uwagę na kwestie, które pomija się na co dzień.
Blackbraid nagrywa trzeci album
I właśnie ta bliskość z naturą ma ogromny wpływ na proces twórczy muzyka. Ostatnio na swoim portalu społecznościowym opublikował pewną informację.
Właśnie sobie uzmysłowiłem, że nie publikowałem nic od kilku tygodni. Ale jest na to konkretne wytłumaczenie. Zimowe okoliczności zawsze były ważną i integralną częścią mojej pracy nad muzyką i w tym roku nie jest inaczej. Jak już mogliście się domyśleć z poprzedniego zdania, zacząłem pracę nad trzecim albumem. Nie ma jeszcze żadnych detali i jeszcze sporo pracy przede mną, ale chcę Wam uzmysłowić, że aby móc się na tym w pełni skupić, muszę na chwilę zejść z pola widzenia. Wraz z odejściem zimy będę mógł podzielić się z Wami większymi konkretami dotyczącymi płyty.
Pierwszy album Blackbraid powstał w 2022 roku. Drugi – w 2023. Jest szansa na trzeci w 2024? Chyba tak. Tym bardziej, że Krieger ma jeszcze całe 11 miesięcy, by się w nim załapać.
[newsletter]
Źródło: Metalsucks
Fot. Materiały promocyjne
3 komentarze
Cześć,
Fajnie, że piszecie o 3 płycie, ale w związku z tym mam pytanie, gdzie można w Polsce nabyć 2 pierwsze płyty?
Zespół jest znakomity, a muzyka … hmm folk/black/death metalowa.(dzięki YT!!!)
Pozdrawiam,
M.M.
Cześć. Dzięki za komentarz w imieniu koleżanki. Wiesz co, z tego co można wywnioskować z komentarzy w sieci, to płyt Blackbraid w Europie ciężko uświadczyć. Niektórzy sprowadzali je aż z USA.
Cześć, Dzięki za odpowiedź!
W sumie też tak myślałem, że w Europie te płyty ukażą się ze sporym opóźnieniem albo wcale.
Szkoda, na wysyłkę z USA to nie wszystkich stać.
Pozdrawiam,
Marek M.