Premiera najnowszego albumu Jinjer – „Wallflowers” odbędzie się już 27 sierpnia. Czego możemy się spodziewać po wydawnictwie ukraińskiego zespołu?
Basista Eugene Abdukhanov skomentował rozwój twórczy zespołu. Uważa, że dzień, w którym Jinjer przestanie poszerzać swoje horyzonty muzyczne, stanie się jednocześnie ostatnim dniem ich działalności. Podkreśla, że mogli iść w kierunku, który oczekiwali od nich inni – czyli w stronę wypuszczania utworów podobnych tematycznie do poprzednich, ale tego nie zrobili i nigdy nie zrobią.
SPRAWDŹ TEŻ: SLIPKNOT W POLSCE. NOWA DATA KONCERTU W 2022 ROKU
Co możemy usłyszeć na nowym albumie Jinjer?
Basista zdradził, że będzie to mieszanka emocjonalna. Poziom emocji waha się od najbardziej zaciekłej agresji, jaką kiedykolwiek udało się zespołowi wykrzesać, oraz pojawią się… zawiłe melodie przyprawione melancholią. „Wallflowers” stanie się pozbawiony granic stylistycznych.
„Vortex” – pierwszy singiel z nowej płyty Jinjer
„Vortex” jest pierwszym kawałkiem, który nagrano na nowy album. Jednocześnie stał się pierwszym singlem, który zespół nam zaprezentował na żywo, bowiem mogliśmy go usłyszeć podczas „Hellfest From Home”. Według Jinjer utwór jest doskonale wyważony, a klip jest podróżą, która przyprawia singiel o kolejne przesłanie.
„Vortex” to jeden z kawałków, który znajduje się na trackliście „Wallflowers”. Reszta utworów prezentuje się następująco:

Lista utworów:
01. Call Me a Symbol
02. Colossus
03. Vortex
04. Disclosure!
05. Copycat
06. Pearls and Swine
07. Sleep of the Righteous
08. Wallflower
09. Dead Hands Feel No Pain
10. As I Boil Ice
11. Mediator
Źródło: Blabbermouth
Fot. Tementiy Pronov