PŁYTY

John Petrucci o nowym albumie Dream Theater i jego tytule

Dream Theater
Koncert zespołu Faun

W lipcu Dream Theater opublikował szczegóły dotyczące najnowszego albumu zespołu, którego premiera przypada na 22. października. Czyli bardzo niebawem. Znamy już tytuł płyty, jej długość, ilość utworów i okładkę. W ostatnim wywiadzie John Petrucci odniósł się do pomysłu na nazwę tego wydawnictwa.

„A View From The Top Of The World” będzie 15. osiągnięciem studyjnym prog-metalowej grupy. Wszyscy członkowie zespołu zgodnie twierdzą, że płyta jest nagrana w duchu zaciekłości i pozytywnej energii.

SPRAWDŹ TEŻ: DREAM THEATER W KRAKOWIE W 2022. SZCZEGÓŁY I CENY BILETÓW

Skąd pomysł na tytuł kolejnej płyty Dream Theater?

Gitarzysta Dream Theater, zapytany skąd pomysł na taki tytuł płyty, odpowiada:

Szczerze mówiąc, nadawanie tytułów utworom czy płytom jest zabawne. Bo czasem przychodzi to bardzo szybko, czasem najpierw powstaje tytuł, dopiero potem utwór. Ale zdarza się, że bywa ciężko znaleźć nazwę, która odpowiednio odzwierciedli dany nośnik. Z tytułem nowego albumu mieliśmy problem. Nic nie przychodziło nam do głowy. Rozmawialiśmy o tej muzyce. Uznaliśmy, że jest bardzo energiczna, mroczna, ale zarazem pozytywna. Patrzyłem na listę z wieloma różnymi pomysłami, aż w końcu trafiłem na „A View From The Top Of The World” i uznałem, że to bardzo w naszym stylu.

John Petrucci

Ten sam tytuł nosi również epicki utwór, który będzie trwał ponad 20 minut.

„A View From The Top Of The World” będzie drugim albumem wydanym za pośrednictwem InsideOut/Sony Music.

Źródło: Blabbermouth
Fot. materiały promocyjne

Podobne artykuły

Accept – nowa płyta w sierpniu i wyjątkowy koncert na Wacken

Lena Knapik

Suspect208, projekt dzieci znanych muzyków zapowiada debiutancki album

Mateusz Lip

Peter Criss (ex-KISS) wyda nowy solowy album

Mateusz Lip

1 komentarz

John Connor 22 października 2021 at 14:15

Dla mnie nowa plyta jest po prostu jałowa. Melodie nie zapadaja w pamiec, teksty podobnie. Sekcja rytmiczna rowniez. Solowki brzmia heroicznie, ale raczej nie zostana zapamietane. Mimo ogromnego doswiadczenia muzykow, ich wiedzy muzycznej nowa plyta ma marne szanse na zdobycie pierwszych pozycji w rankingach. Spodziewalem sie choc kilku epickich fragmentow, ktore moznaby nucic nastepnego dnia, a otrzymalem nagranie ktore zapomne juz po kilku godzinach po odsluchaniu. Kolejny raz widac, ze poziom umiejetnosci czy wiedzy nie przesadza sukcesu danego nagrania. Nowa plyta nie przekonuje mnie do wydania około 250zł na przyszly koncert.

Odpowiedz

Zostaw komentarz