Od premiery „We Are Chaos”, czyli ostatniego albumu Marilyna Mansona minęło już praktycznie półtorej roku. Czas ten nie był jednak dla muzyka okresem wytchnienia oraz spokoju. Na Mansona co chwilę spadały bowiem oskarżenia związane z molestowaniem kobiet oraz znęcaniem się nad byłymi partnerkami życiowymi. W pewnym momencie doszło nawet do wydania nakazu aresztowania kontrowersyjnego muzyka. Nie dziwi zatem fakt, że spora część fanów zastanawiała się, czy wokalista wróci jeszcze kiedyś do muzycznej kariery.
Marilyn Manson sprzedał posiadłość w Hollywood za 1,835,000$
Nowa płyta Marilyna Mansona w 2022 roku?
Jak się jednak okazuje, Brian Warner prawdopodobnie spróbuje powrócić na muzyczną scenę ze swoim nowym albumem studyjnym. Pierwsza poszlaka, która na to wskazuje ukazała się pod koniec zeszłego roku. Wtedy to w jednym z wywiadów, Tim Skold (były gitarzysta Mansona) wspomniał, że odnowił kontakt z wokalistą i ma w planach spotkać się z nim w celu wymiany kilku muzycznych pomysłów.
Podejrzewać można było, że coś rzeczywiście jest na rzeczy, ponieważ w kolejnych tygodniach Skold co jakiś czas wrzucał na swoje media społecznościowe archiwalne zdjęcia, z czasów, gdy grywał jeszcze z Mansonem. Ostateczne potwierdzenie otrzymaliśmy natomiast wczoraj, 17 stycznia, kiedy to Skold na swoim Instagramie opublikował kilka zdjęć, na których wspólnie z Warnerem znajdują się w studiu nagraniowym Kanye Westa.
Czy West użyczył po znajomości studia nagraniowego Mansonowi, by ten w spokoju mógł pracować nad nowym materiałem? A może Warner i Skold dogrywali po prostu gościnne partie do kolejnego wydawnictwa znanego rapera? Dowiemy się pewnie już w najbliższym czasie.
Przypomnieć warto, że Tim Skold współpracował z kontrowersyjnym wokalistą w latach 2002-2008. Muzyk pełnił w zespole funkcję basisty oraz gitarzysty, a jego partie usłyszeć możemy na krążkach „The Golden Age of Grotesque” oraz „Eat Me, Drink Me”.
Źródło: Media społecznościowe Tima Skolda/ Reddit
Fot. Materiały promocyjne