Wokalista zespołu Suicidal Tendencies zdradził swoje plany na temat tworzenia nowej muzyki. Mike Muir przyznał, że z okazji 40. rocznicy rozwoju swojej kariery, postanowił nagrał płytę… solową!
Muzyk wyjaśnił, że na jego najnowszym solowym krążku usłyszymy utwory wywodzące się z muzycznych projektów, w których sam brał udział. Można zatem spodziewać się brzmień sięgających korzeniami do Suicidal Tendencies, Infectious Grooves czy No Mercy.
Czytaj: Suicidal Tendencies zbanowani na Instagramie. Powód? Nazwa grupy
Co usłyszymy na solowej płycie wokalisty Suicidal Tendencies?
Co zatem powstanie z tej mieszanki muzycznej? Mike uważa, że usłyszmy całkiem niezłe spektrum brzmień, które uwielbia. Muzyk podkreśla, że to, co tworzy, znacznie różni się od tego co robią inni ludzie na rynku muzycznym. Tym samym enigmatycznie podkreślił, że album będzie „inny”. Twórca jest zadowolony ze swojej pracy.
Wokalista w rozmowie w The Travel Addict wymienił muzyków, z którymi pracuje nad swoim nadchodzącym dziełem. Jednym z nich jest Thundercat, czyli basista Suicide Tendencies. Co więcej, do krążka został zaangażowany również Herman Jackson, który jest znany ze współpracy ze Stevie Wonderem.
Mike Muir nie podał żadnych konkretów odnoszących się do premiery krążka. Przypuszcza jednak, że płyta ujrzy światło dzienne „jeszcze w tym roku”.
Fot. Materiały promocyjne