Listopad zwiastuje mocne brzmienia! W tym miesiącu pojawią się między innymi dwa krążki, których premiera została przełożona – chodzi o siódmy album Bullet For My Valentine oraz Exodus z długo wyczekiwanym „Persona Non Grata”. Należy zwrócić uwagę na 19 listopada – wtedy światło dzienne ujrzą aż cztery wyróżnione przez nas płyty.
Jakie są efekty projektu Me And That Man, w który zaangażowano wielu muzyków? Co wyniknie z albumu, który stworzyła Chelsea Wolfe wraz z Converge? Czy The Darkness znowu rozbawi swoich fanów? Jakimi riffami uraczy nas Zakk Wylde? W jaki świat przeniesie nas Unleashed? Co po ośmiu latach ma do zaprezentowania Hypocrisy? Odpowiedzi na wszystkie pytania uzyskamy już w nadchodzącym miesiącu!
Bullet For My Valentine „Bullet For My Valentine” – premiera 5 listopada
Siódma płyta studyjna Bullet For My Valentine miał początkowo ukazać się 22 października. Ze względu na komplikacje związane z pandemią, zespół postanowił przesunąć datę premiery. I tym sposobem wkraczamy w listopad z nowym albumem, który jest zatytułowany – po prostu – „Bullet For My Valentine”.
Czy zdecydowanie się na taką nazwę może oznaczać, że nowy krążek będzie swoistą wizytówką Bulletów? Dowiemy się już niebawem! Na szczęście wielbiciele grupy mogli już wcześniej posłuchać przedsmak nadchodzącego wydawnictwa „Bullet For My Valentine”.
Do tej pory poznaliśmy już cztery kawałki, a są nimi: „Knives”, „Parasite”, „Shatter” oraz „Rainbow Veins”. Matt Tuck stwierdził, że utwory są podsumowaniem całego albumu. Warto zaznaczyć, że zespół przygotował aż dziesięć nowych kawałków na nadchodzący krążek. Co więcej, frontman zapewnia, że jest to o wiele bardziej techniczna i „wściekła” płyta niż to, co zespół wypuścił do tej pory.
Unleashed „No Sign Of Life” – premiera 12 listopada
Unleashed jest bez wątpienia kojarzony z albumami koncepcyjnymi, które wprowadzają słuchacza w intrygujący Świat Odalheim. Przypominamy, że specyfika szwedzkiego zespołu opiera się na tekstach spod pióra Johnny’ego Hedlunda, który umiejscowił swą powieść na niejednym krążku grupy.
Album to niezła gratka dla fanów wikingów. Sam frontman przyznaje, że „No Sign Of Life” jeszcze bardziej przyczyni się do rozwoju gatunku Viking Death Metal. Jakie interesujące przygody czekają Wojowników Midgardu?
Już teraz możemy zapoznać się z ciekawą opowieścią, która kryje się w „The King Lost His Crown”. White Christ jest ścigany jak niegdyś ze świętego miasta, a wróg ucieka na pustynię,
To nie jedyny singiel, który przedpremierowo zaprezentował Unleashed. Kilka tygodni temu mieliśmy również do czynienia z „Where Can You Flee”, który opowiada o starciu między Wojownikami Midgardu a armią White Christ. Armia paliła wioskę po wiosce, zabijano i gwałcono kobiety oraz dzieci. Gdy święte miasto Josala upadło, wojownicy rozpoczęli prześladowania odpowiedzialnych za liczne okrucieństwa.
Zespół przygotował aż jedenaście nowych kawałków, które przeniosą fanów w Świat Odalheim. Można zatem stwierdzić, że ciąg dalszy nastąpi… już niebawem!
Converge + Chelsea Wolfe – „Bloodmoon: I”- premiera 19 listopada
Nowy album Converge powstał przy zawarciu wyjątkowej współpracy. Chelsea Wolfe połączyła siły z zespołem, w wyniku czego powstało „Bloodmon: I”. Jak przyznaje wokalistka, przystąpienie do projektu pozwoliło jej na „rozciągnięcie” śpiewu na nowe sposoby. Uważa, że współpraca otworzyła jej możliwości wokalne na nowy rodzaj wrażliwości.
Jacob Bannon przyznał, że zespół miał ochotę stworzyć coś bardziej eksperymentalnego niż dotychczas. Na nowym krążku usłyszymy 11 nowych kompozycji. Już teraz możemy zapoznać się z dwoma – Converge opublikował „Coil” oraz tytułowe „Blood Moon”.
The Darkness „Motorheart” – premiera 19 listopada
Najbardziej rockowa rzecz w wydaniu The Darkness? Najmocniejszy album? To właśnie „Motorheart”! Tak przynajmniej zapewnia Justin Hawkins, który promuje nadchodzące wydawnictwo. Siódmy krążek studyjny będzie podsycony dobrym humorem i mocnym brzmieniem, czyli mieszanką typową dla The Darkness.
I chociaż zespół zaraża pozytywną energią, jednym z utworów promujących krążek jest „Nobody Can See Me Cry”. Klip i brzmienie są oczywiście powierzchownie „ponure”, a tak naprawdę to kolejna żartobliwa zagrywka ze strony zespołu. Możemy również zapoznać się w tytułowym „Motorheart”, które wprowadza fanów w „nieziemską” podróż.
Na standardową wersję płyty przewidziano 9 utworów, a wersja deluxe jest wzbogacona o trzy dodatkowe kawałki.
Exodus „Persona Non Grata” – premiera 19 listopada
Początkowo nowy krążek Exodus miał ukazać się w okresie letnim, jednakże ze względu na liczne opóźnienia związane z produkcją płyt winylowych, postanowiono przesunąć datę premiery na trzeci tydzień listopada. Należy pamiętać, że Tom Hunting zmagał się z rakiem żołądka, co również przyczyniło się do opóźnienia wydania albumu.
Tracklista składa się z dwunastu kawałków. Na albumie znajdziemy brutalność, przemoc, jak i również zostaną poruszone sprawy społeczne, polityczne czy religijne. Steve „Zetro” Souza przyznaje, że Exodus wyda bardzo świadomą płytę.
Me And That Man „New Man, New Songs, Same Shit, Vol. 2” – premiera 19 listopada
Nergal 19 listopada zaprezentuje album, w którym ma swój udział wielu znaczących muzyków w świecie metalu. W dwunastu utworach na „New Man, New Songs, Same Shit, Vol. 2”, skrywają się liczne współprace. Sam założyciel projektu nie kryje ekscytacji związanej z premierą nowego krążka.
Na płycie pojawią się tacy artyści, jak: Blaze Bayley, Gary Hot, Jeff Mantas, David Vincenrt, Alissa White-Gluz, Amalie Bruun i wielu więcej! Nad krążkiem pracowano przez ostatnie 18 miesięcy. Rezultaty owocnej współpracy Nergala ujrzą światło dzienne już w drugiej połowie listopada.
Black Label Society „Doom Crew Inc.” – premiera 26 listopada
To już czwarty album Black Label Society… nagrany w domowym studio Zakka Wylde’a! Co ciekawe, zespół przygotował aż trzydzieści utworów, ale zwęził tracklistę do zaledwie dwunastu.
Warto zaznaczyć, że tworzeniem muzyki na nowy album w większości zajął się sam Zakk. Siedział w swoim studio nad riffami i bez towarzystwa reszty członków zespołu stworzył całą ścieżkę gitarową.
Jak zapewnia legendarny gitarzysta, BLS rozpoczyna pracę nad krążkiem od układania muzyki, a później pod melodię dostosowane są teksty. Gdy wszystko znajdzie już swoje miejsce, wtedy do gry wchodzi rozbudowanie charakterystycznych dla zespołu solówek.
Na „Doom Crew Inc.” znajdą się utwory zarówno emanujące pozytywną energią, jak i takie, które pogrążają w mroku. Czy zapowiedź, w której kryją się skrajności, może zwiastować coś dobrego? Już niebawem przekonamy się, jaką mieszankę ma dla nas Zakk Wylde i spółka!
Hypocrisy „Worship” – premiera 26 listopada
Hypocrisy wydaje nowy album po ośmiu latach! Na „Worship” znajdziemy jedenaście utworów. Co więcej, Peter Tägtgren przyznaje, że nagrywanie kawałków na krążek zajęło zespołowi dwa lata. Czy to oznacza, że utwory będą dopieszczone? Jakich brzmień możemy się spodziewać na nadchodzącym wydawnictwie?
Płyta nie będzie powtórką swojego poprzednika, czyli „End of Disclosure” z 2013 roku. Lider Hypocrisy twierdzi, że utwory będą przesiąknięte świeżością z domieszką typowych dla zespołu brzmień. Tägtgren zapewnia, że pod względem muzycznym fani dostaną to, czego chcą.
1 komentarz
Czekam na Hypocrisy.