Od premiery ostatniego pełnoprawnego wydawnictwa grindcore’owych gigantów z Napalm Death mijają w tym roku trzy lata. Nie dziwi więc fakt, że fani zespołu zaczęli powoli zastanawiać się już, czy w najbliższym czasie spodziewać możemy się premiery kolejnego albumu zespołu. Na pytanie to postanowił niedawno odpowiedzieć basista formacji, Shane Embury.
Zobacz też: Shane Embury zakłada nowy projekt o nazwie Dark Sky Burial
Napalm Death planuje stworzyć nowy album w 2024
I jak się okazało, Napalm Death rzeczywiście ma zamiar w najbliższym czasie wziąć się za nagrania swojego nowego materiału. Embury potwierdził, że w przyszłym roku zespół planuje najpierw wybrać się na krótką trasę koncertową, a później prawdopodobnie zacznie pracę w studiu nagraniowym.
Muzykę na naszą ostatnią płytę nagrywaliśmy w dwóch podejściach, a Barney nagrywał potem swój wokal przez kilka dni. Takie rozdzielenie pracy spowodowane było tym, że byliśmy ciągle w trasie. Tym razem myślę, że zagramy jeszcze tylko jakieś koncerty w lutym. Później Barney chce wziąć trochę wolnego, co da mi czas na ułożenie do kupy wszystkich pomysłów, które zebrałem ostatnimi czasy. Mam mnóstwo pomysłów, muszę je tylko złożyć w całość. Mam więc nadzieję, że uda mi się wtedy wejść do studia i poeksperymentować.
Wygląda więc na to, że już w niedalekiej przyszłości spodziewać możemy się nowych utworów spod szyldu Napalm Death. Czy zespół utrzyma swoją wysoką formę z wydanego w 2020 roku krążka „Throes of Joy in the Jaws of Defeatism”? Miejmy nadzieję, że tak.
Źródło: MetalSucks
Fot. Materiały promocyjne