Nile w zeszłym roku obchodził swoje trzydzieste urodziny. Przez 3 dekady death metalowa grupa o zacięciu starożytnego Egiptu w tematyce swojej muzyki wydała 9 albumów. Najprawdopodobniej w tym roku będziemy mogli usłyszeć dziesiątą płytę, która, jak informują twórcy formacji, jest już gotowa. Nieznany jest jednak tytuł, data premiery ani żadne inne szczegóły. Zważywszy jednak na fakt, iż mamy dopiero początek roku, a wydawnictwo jest już sfinalizowane, możemy się spodziewać, że w najbliższych miesiącach sprawa nabierze wyraźnych barw.
Czytaj: Brad Parris odszedł z death metalowego zespołu Nile
Death metalowy Nile wydaje dziesiąty album
Praca nad dziesiątym albumem grupy trwa co najmniej od dwóch lat. W połowie 2022 roku muzycy informowali w wywiadach, że mają już napisanych 10 utworów. Ile zatem będzie ich finalnie na płycie – nie wiadomo. Widać jednak produkcja, miks, nagranie i wszelka praca studyjna nad wydawnictwem zajęła nieco więcej czasu, dlatego album dopiero teraz, w roku 2024, nabiera bardziej konkretnego zarysu.
W tym czasie Karls Sanders, wokalista grupy, wypowiedział się w wywiadzie na temat rozwoju pracy nad nowym albumem.
Nagrania idą świetnie. George Kollias wykonał kawał świetnej roboty. Kiedy ludzie to usłyszą, nie uwierzą, że zagrał to człowiek, a nie automat. Ale to George, on jest ponad tym wszystkim. Jeśli ktoś widział go już na żywo w blasku fleszy, to uwierzy. Prawdopodobnie ten album to największe dzieło perkusyjne w karierze George’a.
Połowa roku 2022 to również niejako zmiany w szeregach Nile. W lipcu tego roku grupa poinformowała o odejściu basisty Brada Parrisa, który w zespole grał przez siedem lat.
Nowy album zespołu Nile w natarciu
Kilka dni temu Nile opublikował post, w którym wokalista grupy – Karl Sanders – wraz z producentem odpowiedzialnym za miks najnowszej płyty – Markiem Lewisem – poinformowali fanów, że właśnie skończyli prace w studio nad dziesiątym albumem zespołu.
Skończyliśmy miksować nowy album Nile! Płyta ma zabójcze brzmienie. Włożyliśmy w nią całe nasze serca i dusze i mamy nadzieję, że ilość czasu, zaangażowania i dbałości o szczegóły włożone w tę produkcję staną na równi z brzmieniem tej muzyki.
Po odejściu basisty w 2022 roku zespół nie zaanonsował żadnego nowego muzyka na tym stanowisku. Poinformował jednak jak będzie wyglądał skład koncertowy grupy na najbliższe wydarzenia związane również zapewne w premierą najnowszej płyty. Do Sandersa na wokalu i Kolliasa za perkusją wraz z gitarzystą Brianem Kingslandem, który w szeregach Nile zasiada od 2017 roku, dołączą również Dan Vadim Von na basie i Zach Jeter na drugiej gitarze.
Źródło: Blabbermouth