W lutym pojawiły się pierwsze informacje, że muzyk pracuje nad tekstami do długo wyczekiwanego albumu. Nachodzące wydawnictwo Kinga Diamonda nazywa się „The Institute” i będzie pierwszym krążkiem od piętnastu lat. Wiemy, że płyta ujrzy światło dzienne nakładem Metal Blade Records.
Co więcej, założyciel i dyrektor generalny tejże wytwórni powiedział kilka zdań na temat nowej płyty. Brian Slagel rozmawiał z The Metal Voice o postępach w pracy nad materiałem. Powiedział, że powstają utwory do obydwóch projektów – czyli King Diamond oraz Mercyful Fate. Dyrektor słyszał również partię demo z nagrań i twierdzi, że brzmienie jest naprawdę dobre.
Nie wiadomo natomiast, kiedy fani będą mogli zrobić rozeznanie w sprawie świeżego materiału Diamonda. Slagel przyznał, że sam nie zna konkretnej daty premiery nowego albumu. Jak twierdzi, King Diamond lubi tworzyć we własnym tempie. Jest pełen nadziei, że nowe materiały ujrzą światło dzienne w 2023 roku.
Co wiemy o płycie „The Institute”?
Gitarzysta La Rocque ujawnił w The Metal Voice, że nachodzące wydawnictwo będzie albumem koncepcyjnym. Muzyka na krążku ma opowiadać historie rodem z horroru. Warto zaznaczyć, że również następca „The Institute” będzie kontynuacją koncepcyjnej opowieści.
King Diamond w rozmowie dla Full Metal Jackie z 2019 roku przyznał, że na nadchodzącej płycie usłyszymy przerażające historie. Muzyk przeprowadzi nas przez opowieści o makabrycznym szpitalu psychiatrycznym z lat 20. ubiegłego wieku. Czeka nas podróż do świata medycyny, i całkiem możliwe, że na scenie również ujrzymy obrazy rodem ze szpitala mrożącego krew w żyłach.
Warto zaznaczyć, że w 2019 roku swoją premierę miał singiel „Masquerade Of Madness”. Jest to jedyny utwór z „The Institute”, który dotychczas ujrzał światło dzienne.
Źródło: https://www.blabbermouth.net/news/new-king-diamond-album-wont-arrive-before-2023/
Fot. Materiały promocyjne
1 komentarz
na 100% płyta gotowa, tylko się czają bo słaby okres na trasę koncertową itd…..