Od kilku miesięcy słychać już pogłoski mówiące o drugim albumie supergrupy Elegant Weapons. W kwietniu tego roku, muzycy zapowiadali między innymi, że kończą pracę w studiu i że niebawem podzielą się ze swoimi fanami pierwszymi rezultatami tejże pracy. Jak sytuacja w obozie zespołu wygląda po kilku miesiącach od tych wypowiedzi?
Zobacz też: Nowy album Mastodon niebawem?
Elegant Weapons zakończył prace nad nową płytą
Wokalista Elegant Weapons, Ronnie Romero, potwierdził w jednym z niedawnych wywiadów, że muzycy skończyli już całkowicie pracę nad swoim nowym krążkiem. Panowie mają już więc przygotowane i zmiksowane wszystkie kompozycje. Co więcej, warto wspomnieć, że tym razem przy pracy nad utworami brał udział prawie cały zespół, na co sam Ronnie również zwrócił uwagę w swojej wypowiedzi:
Można powiedzieć, że skończyliśmy już pracę nad tą płytą. Kilka tygodni temu dostałem od Richiego kilka ostatecznych miksów i cała praca jest już za nami. Myślę, że ten album to ogromny krok naprzód w porównaniu z naszym pierwszym wydawnictwem. Wtedy musiałem po prostu wejść do studia po innym wokaliście i dopasować swój wokal do tego, co było już wcześniej stworzone. A tym razem poszliśmy razem do studia i wspólnie pracowaliśmy nad utworami. Spędziliśmy razem dużo czasu, więc ten album na pewno będzie bardziej zespołowy, aniżeli pierwszy.
Jeśli chodzi natomiast o datę premiery kolejnego wydawnictwa Elegant Weapons, to niestety Romero w dalszym ciągu nie był w stanie określić, kiedy najnowsze dzieło zespołu zadebiutuje na półkach sklepowych.
Jedyne co wiem, to to że Richie w dalszym ciągu rozmawia z wytwórniami płytowymi i rozważa kilka opcji. Ale wszystko zależy od jego obowiązków związanych z Judas Priest. Z tego co wiem, to koncertują teraz w Stanach Zjednoczonych, a później chcą zacząć pracować nad ich kolejną płytą.
Zapowiada się więc na to, że fani Elegant Weapons będą musieli poczekać na premierę nowego albumu zespołu aż do kolejnej, dłuższej, przerwy w obozie Judas Priest. A kiedy ona nastąpi? To wie raczej tylko ekipa Roba Halforda.
Źródło: Blabbermouth
