Od premiery ostatniego krążka formacji KISS w przyszłym roku minie dziesięć lat. Czy zespół szykuje już jakiś nowy materiał? A może w ogóle nie myśli o wydawaniu jakiegokolwiek kolejnego wydawnictwa? Na to pytanie odpowiedział niedawno jeden ze współzałożycieli – Paul Stanley.
CZYTAJ: KONIEC POŻEGNALNEJ TRASY KISS NA POCZĄTKU 2023
KISS nie planuje nowego albumu
I przyznać trzeba, że odpowiedź raczej rozczaruje wszystkich zapalonych fanów glam rockowej formacji. Stanley podczas sesji Q&A na imprezie „KISS Kruise X” oświadczył bowiem, że jego zdaniem nie ma żadnej potrzeby, by zespół wydawał nowy materiał. Muzyk tłumaczył to m.in. faktem, że na koncertach fani i tak będą woleli usłyszeć stare kompozycje, więc jakiekolwiek nowe utwory nie mają szans przebić się na głębsze wody.
Dlaczego mielibyśmy potrzebować kolejnego albumu KISS? (…) Jeśli Stonesi wydaliby teraz coś nowego, to i tak każdy powiedziałby coś w stylu „Och, to świetnie. Zagracie „Brown Sugar”?” Taka sama sytuacja jest z nami. Możemy mieć świetne utwory na nowszych albumach, ale ludzie i tak mówią do nas „Świetnie! Zagracie „Love Gun”?” Fani naprawdę kochają stare piosenki i nikt nie przyjmie dobrze nowego materiał, bez względu na to jak dobry będzie. Sądzę, że to przez to, że starsze utwory są jak migawki z naszej przeszłości i jesteśmy z nimi połączeni w taki sposób, w jaki nigdy nie połączylibyśmy się z nowym materiałem.
Co sądzicie o wypowiedz Stanleya? Jest w tym trochę prawdy, czy może muzyk plecie kompletne głupoty?
Nowe wydawnictwo Paula Stanleya
Warto jednak wspomnieć, że muzyk KISS postanowił ostatnimi czasy wydać album ze swoim pobocznym projektem, Soul Station. W ramach tego zespołu, gitarzysta i wokalista odszedł od klimatów rockowych oraz metalowych i skupił się na brzmieniach z pogranicza jazzu i R&B.
Projekt funkcjonuje już od kilku lat, jednak dopiero w połowie 2020 roku muzycy zabrali się za nagrywanie swojego debiutanckiego krążka. Album o nazwie „Now And Then” ujrzał światło dzienne w marcu bieżącego roku i promował go m.in. singiel „I. Oh I”.
Źródło: Loudwire
Fot. Materiały promocyjne