PŁYTY

Premiery muzyczne w lipcu 2023. Rock i metal na wakacje

Premiery muzyczne lipiec 2023
Koncert zespołu TSA

Powiew lata przy mocnych brzmieniach? Załatwione! Zapoznaj się z naszym comiesięcznym zestawieniem premier płytowych. Szykujcie się na rejs pełen nordyckiego klimatu, który zapewni nam Bloodbound. Świeżą krew przeleje The Raven Age ze swoim nowym krążkiem.

Blackbraid zabierze słuchaczy w przełomową, eksperymentalną opowieść spowitą black metalem. Na nieoczywiste połączenia gatunkowe zaprosi nas Sevendust. Dla spragnionych klasycznych, thrashowych brzmień zaserwujemy nową płytę formacji Vendetta. Nie zabraknie powiewu lekkości przy formacji Greta Van Fleet. Znajdzie się również propozycja dla fanów polskich twórców – z nieszablonową ucztą spieszy Whalesong, a z iście „lirycznym” przekazem – Sznur. Napiszcie w komentarzu, na jakie premiery czekacie!

Czytaj też:

Bloodbound album Tales From The North
Bloodbound album Tales „From The North”

Bloodbound – „Tales From The North”, premiera 7 lipca

Szwedzki zespół power metalowy Bloodbound już na początku miesiąca zaprezentuje swoim słuchaczom „Tales From The North”! Możemy spodziewać się albumu koncepcyjnego, który skrywa opowieści o wikingach. Tomas Olsson zapowiada, że usłyszymy mity i legendy o życiu przodków, które zostaną zwieńczone bitwą 1066, uznawaną jako koniec ery wikingów.

Ponadto, muzyk zapowiada, że jeśli jesteście fanami takich utworów, jak „Moria” czy „Nosferatu”, to z pewnością „Tales From The North” przypadną Wam do gustu. Nowe kompozycje zostaną wzbogacone o bardziej złożone aranżacje – będziemy mogli się także wsłuchać w cięższe gitary, a także lepsze klawisze. Co więcej, na albumie usłyszymy tradycyjne instrumenty, które nawiązują do nordyckiej kultury.

The Raven Age album Blood Omen
The Raven Age album „Blood Omen”

The Raven Age – „Blood Omen”, premiera 7 lipca

The Raven Age niedawno odwiedził Polskę, by supportować Iron Maiden. Fani mogli usłyszeć dwa nowe utwory – „Parasite” oraz „Serpents Tongue”, które pochodzą z najnowszego krążka formacji. Co ciekawe, drugi z wymienionych kawałków jest uważany przez muzyków jako jedna z lepszych kompozycji na „Blood Omen”. Matt „MJ” James twierdzi, że singiel jest odpowiednią równowagą między melodyjnością a ciężkością. Jak zatem zaprezentują się pozostałe utwory na płycie The Raven Age?

„Blood Omen” zawiera dziewięć kompozycji, które będą utrzymane w klimacie horroru ze szczyptą szaleństwa. Premiera albumu planowana jest na 7. lipca.

Blackbraid album Blackbraid II
Blackbraid album „Blackbraid II”

Blackbraid – „Blackbraid II”, premiera 7 lipca

Blackbraid to jednoosobowy projekt prowadzony przez rdzennego Amerykanina o pseudonimie Sgah’gahsowah. Co więcej, jego twórczość została doceniona przez niejednego krytyka. Blackbraid wyróżniono jako jeden z najbardziej przełomowych twórców w 2022 roku według rankingu Revolver Magazine.

Debiutancki album ukazał się w 2022 roku, więc słuchacze nie musieli długo czekać na jego kontynuację. „Blackbraid II” zawiera dziesięć kompozycji, a dwie z nich możemy usłyszeć już teraz. Zarówno w „The Spirit Returns”, jak i w „Moss Covered Bones on the Alter of the Moon” dominuje ekstrema wymieszana z black metalem. Po więcej wrażeń należy czekać do siódmego lipca.

Vendetta album Black As Coal
Vendetta album „Black As Coal”

Vendetta – „Black As Coal”, premiera 14 lipca

Niemiecki zespół thrash metalowy Vendetta wydaje swój szósty album studyjny! Warto mieć na uwadze, że „Black As Coal” jest pierwszym krążkiem od sześciu lat. Formacja opublikowała dwa single promujące płytę.

Mario Vogel uważa, że utwór tytułowy opowiada o problemach społecznych – nierozsądnym wykorzystywaniu pieniędzy czy robieniu sensacji z krzywdy drugiego człowieka.

Kolejny singiel, czyli „Stranglehold Of Terror” spotkał się z pozytywnym odbiorem. Fani uważają, że kawałek jest wyrwany prosto z lat 80. W jakim klimacie będzie osadzona cała płyta? Należy się uzbroić w cierpliwość, gdyż premiera krążka przypada na 14. lipca.

Greta Van Fleet album Starcatcher
Greta Van Fleet album „Starcatcher”

Greta Van Fleet – „Starcatcher”, premiera 21 lipca

Greta Van Fleet zapowiada, że „Starcatcher” to bardzo „instynktowny” album. Oznacza to, że muzycy nie czuli żadnego przymusu, by pracować nad wydawnictwem. Jake Kiszka uważa, że płyta jest podsumowaniem tego, dokąd dotarli zarówno jako grupa, jak i pokazuje ich indywidualną podróż. Na albumie usłyszymy zarówno powrót do korzeni, ale również odczujemy „krok naprzód”.

Koncepcja albumu opiera się na zbudowaniu wszechświata. Według doniesień prasowych, dziesięć nowych kompozycji jest ujęciem kontrastu między światłem a ciemnością.

Whalesong album Leaving A Dream
Whalesong album „Leaving A Dream”

Whalesong – „Leaving A Dream”, premiera 21 lipca

Polska formacja Whalesong już w drugiej połowie lipca zaprezentuje swój trzeci pełnoprawny album studyjny. Bez wątpienia zespół odznacza się nieszablonowym brzmieniem – inspiruje się takimi gatunkami, jak: industrial, noise rock, no wave, drone, jazz oraz post rock.

„Leaving A Dream” składa się z ponad 120 minut muzycznej uczty, która łączy różne gatunki. Już teraz możemy zapoznać się z trzema singlami – oprócz utworu tytułowego, możemy przesłuchać również „We Are Free” czy „Struggle”. Warto mieć na uwadze, że Whalesong korzysta z gongów, cymbałów, dzwonów rurowych oraz przedmiotów natury przemysłowej, czyli kawałków blach i pił przemysłowych.

Sznur album Ludzina
Sznur album „Ludzina”

Sznur – „Ludzina”, premiera 24 lipca

„Ludzina” to czwarty album polskiego black metalowego zespołu Sznur. Zespół zaserwuje nam sześć nowych kawałków. Co więcej, wydanie fizyczne zostanie wzbogacone o dodatkowy utwór – „Wojna” (cover zespołu Defekt Muzgó). Już teraz można przesłuchać dwa kawałki – na platformy streamingowe wleciały „Kurwy” i „Płyny”.

Zespół Sznur tworzą: Zer0 na wokalu, Seth na gitarze i basie oraz Psycho na perkusji.

Sevendust album Truth Killer
Sevendust album „Truth Killer”

Sevendust – „Truth Killer”, premiera 28 lipca

Już kilka miesięcy temu zapowiadaliśmy, że na nowym albumie Sevendust usłyszymy połączenie hard rocka i nu metalu. Clint Lovery zauważył, że początkowo wydawnictwo może wywoływać mieszane uczucia. Gitarzysta przyznał, że początkowo brzmienia nie przypadły mu do gustu, następnie się w nich zakochał, później je znienawidził, ale ostatecznie pokochał je na nowo. Tak szeroka gama emocji została ujęta w dwunastu kompozycjach.

I chociaż Lovery uważa, że targały nim różne emocje, jest przekonany, że mamy przed sobą premierę jednego z lepszych albumów spod szyldu Sevendust. Już teraz możemy posłuchać przedsmak wydawnictwa pod postacią singli: „Holy Water”, „Fence” oraz „Everything”.

Podobne artykuły

Kamelot enigmatycznie zapowiada nowy album. Co o nim wiadomo?

Mateusz Lip

Meshuggah: nowy album dopiero pod koniec 2021?

Lena Knapik

Epica z nową płytą

Lena Knapik

Zostaw komentarz