Wiosenny rozkwit wśród płytowych nowości! Jakie czekają nas rockowe i metalowe premiery muzyczne w marcu 2025? Arch Enemy i Cryptosis postanowili przesuwać wszelkie granice i wychodzić poza schematy, a Lordi dorzuci do swojej muzycznej puli nieco synth wave’owego klimatu. Spiritbox uzewnętrzni swe emocje, a Whitechapel szykuje brutalną przeprawę przez dźwięki. Dorothy odnajdzie ukojenie w „My Way’’, a o solidną dawkę awangardy zadba Imperial Triumphant. Co jeszcze czeka nas w tym miesiącu? Zapoznajcie się z naszym comiesięcznym zestawieniem! Twojej wyczekiwanej premiery nie ma na liście? Daj znać w komentarzu, na jaki album czekasz!
Sprawdź też: Nadchodzące premiery muzyczne w 2025 roku
Cryptosis – „Celestial Death”, premiera 7 marca
Holenderski zespół Cryptosis powraca pod postacią „Celestial Death”! Ich debiut w 2021 roku narobił niemałego zamieszania w świecie muzyki. Tym razem mają zamiar przedstawić swoje mroczniejsze, cięższe i bardziej melodyjne oblicze. Formacja przygotowała 11 nowych kompozycji, co gwarantuje aż 42 minuty muzycznej podróży. Przedsmak nowych dźwięków uwydatniono w singlach „Faceless Matter”, „Static Horizon” czy „Reign of Infinite”.
Cryptosis na swoim facebookowym profilu ogłosił, że nowy album przesuwa granice wszystkiego, co stworzyli wcześniej. Zespół uważa, że czeka nas eksploracja mroku – zarówno rozległego, jak i filmowego. Muzycy podpowiadają, że „Celestial Death” jest „ścieżką dźwiękową do chaotycznego świata, w którym żyjemy’”.

Destruction – „Birth Of Malice”, premiera 7 marca
Speed, thrash i zabójcza energia – to składniki, w których skąpana jest twórczość Destruction. Niemiecki zespół od ponad czterech dekad spełnia swoją muzyczną misję i nie ma zamiaru się zatrzymywać. Już 7 marca spod ich szyldu wyjdzie najświeższy „Birth Of Malice’”. Czy czeka nas muzyczne odrodzenie?
Destruction zapowiada, że nadchodzące wydawnictwo odznacza się surowym i brutalnym brzmieniem przy dawce dźwiękowej różnorodności. Nie zabraknie tekstów odnoszących się do ludzkich błędów, buntowniczej postawy czy komentarza w sprawie postępu technologicznego.

Spiritbox – „Tsunami Sea”, premiera 7 marca
Pierwsza połowa marca będzie obfitować solidną dawką nowej muzyki spod znaku Spiritbox. Kanadyjski zespół zgromadził spore grono fanów na całym świecie, chociaż nadal figurują jako „świeża” formacja – w końcu ich debiutancki krążek został wydany w 2021 roku. Tym razem czeka nas „Tsunami Sea”, której przewodniczyć będzie aż czternaście nowych utworów.
Courtney LaPlante przyznała, że nowy rozdział w karierze Spiritbox pozwolił jej na większe otwarcie emocjonalne. Czy nowe dźwięki zawładną nami jak tytułowe tsunami? Czas pokaże!

Whitechapel – „Hymns In Dissonance”, premiera 7 marca
„Szokująco groźny i brutalny’’ – tak Adam Wade zapowiada najnowszy krążek Whitechapel. Phil Bozeman opowiedział, że przekaz płyty idealnie współgra z jego tytułem – uznał, że „Hymns In Dissonance” to kpina z prawdziwej natury hymnów. Wokalista wytłumaczył, że ta forma zwykle odznacza się melodyjnością i harmonią, więc tutaj jej nie doświadczymy. Tytułowy dysonans jest interpretowany jako forma zła, a utwory pełnią funkcję uwypuklenia siedmiu grzechów głównych. Otwierający „Prisoner 666” oraz tytułowy „Hymns In Dissonance” są swoistym wstępem do tej historii. Muzycy zaznaczyli, że tematyka poruszona na albumie odnosi się do… kultu. Jesteście gotowi, by poznać jego przywódcę?

Dorothy – „The Way”, premiera 14 marca
Najnowszy album Dorothy jest napędzony wiarą i ukojeniem. W rozmowie z Loudwire nazwała kierunek muzyczny „My Way” jako… „metal cowgirl’”. Rozwinęła tę myśl, bazując na swoich doznaniach z przeszłości – przyznała, że dorastała, słuchając country. Jednocześnie stwierdziła, że mamy przed sobą najcięższy album w jej karierze, z mieszanką „różnych elementów”. Jedną z zapowiedzi krążka jest singiel „Thombstone Town”, który powstał w wyniku kooperacji ze Slashem. Łącznie czeka nas dziesięć nowych kompozycji, a ich premiera nastąpi już 14 marca.

Steven Wilson – „The Overview”, premiera 14 marca
„The Overview” składa się z zaledwie dwóch utworów, ale jest gwarancją długiej podróży po progresywnych dźwiękach. Steven Wilson pracował przez ponad pół roku nad utworami „Objects Outlive Us’” oraz tytułowym „The Overview”, które zagwarantują aż 42 minuty muzycznych doznań. Blabbermouth przytoczył, że twórca rozwija zarówno elektroniczne dźwięki, jak i post-rockowe klimaty.

Cradle Of Filth – „The Screaming Of The Valkyries”, premiera 21 marca
Pierwsze zapowiedzi albumu sugerowały, że „The Screaming Of The Valkyries’” ujrzy światło dzienne na początku kwietnia. Jak się okazuje, Cradle Of Filth nieco przyspieszył ten proces, więc posłuchamy następcy „Existence Is Futile” jeszcze w tym miesiącu.
Dani Filth w wywiadzie z Metal Hammerem zapowiedział, że płyta jest esencją wszystkiego, co najlepsze w brzmieniu zespołu. Usłyszymy zarówno nawiązania do ich wcześniejszej twórczości, jak i czeka nas sporo świeżych elementów. Całość zostanie ujęta w dziewięciu utworach. Mamy świetne info dla zniecierpliwionych – na streamingach pojawiły się już single „To Live Deliciously” oraz „Malignant Perfection”, które zasilą skład wyczekiwanego wydawnictwa.

Imperial Triumphant – „Goldstar”, premiera 21 marca
Awangardowy Imperial Triumphant ponownie przyodziewa złoto i szykuje się na premierę „Goldstar”! Nadchodzący album zapowiadany jest jako fuzja eksperymentalnego black metalu oraz free jazzu, o czym napisał Knotfest. Zespół szykuje dziewięć nowych utworów, a wśród nich znajdują się interesujące kooperacje – wśród twórców pojawili się Tomas Haake, Yoshiko Ohara czy Dave Lombardo.

Lordi – „Limited Deadition”, premiera 21 marca
Pod koniec grudnia napłynęły wiadomości, że Lordi wydaje nowy album! Fiński zespół wielokrotnie udowodnił, że ich twórczość jest nie do zatrzymania, czego dowodem jest pokaźna dyskografia. Warto dorzucić, że „Limited Deadition” zawiera aż szesnaście nowych kawałków, które są osadzone w specyficznym brzmieniu. Formacja zapowiedziała, że tym razem zrobili ukłon w stronę synth wave’u, czego dowodem jest chociażby singiel „Syntax Terror”. Nie da się ukryć, że jedną z ich inspiracji stały się dźwięki lat 80. Na więcej nostalgicznych powrotów i ciekawych odkryć przyjdzie nam czekać do 21 marca.

Arch Enemy – „Blood Dynasty”, premiera 28 marca
Poza muzycznymi granicami i schematami – oto „Blood Dynasty”! Dwunasty album studyjny Arch Enemy ujrzy światło dzienne 28 marca. Michael Ammott zapowiedział, że „to wszystko, czego oczekiwać możecie od tego zespołu – a nawet i jeszcze więcej!”. Efektem tej pracy stało się jedenaście nowych utworów, a wśród nich pojawią się cztery dobrze znane single – „Paper Tiger”, „Blood Dynasty”, „Liars & Thieves” czy „Dream Stealer’’. Czy utwory faktycznie wychodzą poza dobrze znany, muzyczny schemat Arch Enemy? Oceńcie sami!

The Darkness – „Dreams On Toast”, premiera 28 marca
Pierwsze zapowiedzi nowego albumu The Darkness pojawiły się… we wrześniu! Czy nowe utwory zrekompensują czas oczekiwania? Muzycy nie mają najmniejszych wątpliwości! Justin Hawkins ogłosił, że przez „Dreams On Toast” przemawia niemal boskie przesłanie. Wokalista powiedział, że Bóg wskazał im drogę, której świat potrzebuje, czyli… słodkich, rockowych brzmień. Brzmi przekonująco?
A może przemówi do was bezpośrednie zmierzenie się z nową twórczością brytyjskiej formacji? W końcu dla słuchaczy wejdą w ogień („Walking Through Fire’”), rozkręcą imprezę dzięki „Rock and Roll Party Cowboy”, oczarują w „The Longest Kiss” czy przedstawią słynny „I Hate Myself”. To tylko skrawek nowego brzmienia The Darkness! Zespół szykuje dziesięć nowych utworów, a ich premiera odbędzie się już 28 marca.

Deafheaven – „Lonely People With Power” , premiera 28 marca
Nadchodzący album jest zapowiadany jako „najambitniejsze dzieło w dorobku Deafheaven’’. „Lonely People With Power” określane jest jako zaskakująca podróż przez dwanaście nowych utworów. Produkcją zajął się Justin Meldal-Johnsen (St. Vincent, M83), a za miks odpowiada Zach Weeks z GodCity Studio. Pierwsze oznaki nowego rozdziału amerykańskiej formacji ujęte zostały w singlu „Heathen”.
