Po niecałych sześciu latach obecności na rynku formacja Sons Of Apollo oficjalnie zakończyła swoją działalność. Niczym odkrywczym nie będzie stwierdzenie, że decyzja ta pozwoliła członkom supergrupy na skupienie się na swoich innych projektach.
I tak oto przykładowo Mike Portnoy wrócił do Dream Theater, a Billy Sheehan już niebawem wyruszy w pożegnalną trasę z formacją Mr. Big. Drogą swoich byłych kolegów postanowił podążyć także gitarzysta, Ron „Bumblefoot” Thal. Muzyk nie dość, że wskrzesił swoją grupę Art Of Anarchy, to dodatkowo postanowił wydać swój pierwszy od ośmiu lat solowy album studyjny.
Ron Thal zapowiada nową płytę
Były gitarzysta Sons Of Apollo oraz Guns N’ Roses na łamach brazylijskiego podcastu Ibagenscast opowiedział o swoich najbliższych artystycznych planach. I jak się okazało, Bumblefoot już niebawem uraczy nas pierwszym instrumentalnym albumem od prawie trzydziestu lat. Nienazwana jeszcze płyta będzie również pierwszym solowym wydawnictwem muzyka od 2015 roku.
W 2019 i 2020 roku wydałem dwie instrumentalne piosenki, a teraz mam gotowy cały instrumentalny album, nad którym pracowałem od wielu miesięcy. Chciałbym go już wydać, ale jestem obecnie zajęty innymi zespołami i projektami, co spowolniło solową część mojej pracy. Płyta jest już skończona pod kątem muzycznym, muszę tylko dokończyć sprawy związane z jej oprawą graficzną oraz teledyskami. Aktualnie współpracuję z jednym facetem, który tworzy od zera grę wideo, która wydana zostanie wraz z pierwszym singlem z albumu. Ludzie będą więc mogli zagrać w grę, w której odtwarzany będzie ten utwór. Staram się ciągle zorganizować rzeczy, które sprawią, że cała płyta będzie dla ludzi nie tylko czymś do przesłuchania, ale także do przeżycia.
Ron uchylił także rąbka tajemnicy odnośnie składu personalnego, który wspierał go w trakcie nagrywania jego kolejnego albumu:
Na płycie znajdziecie kilku naprawdę fajnych gości. Nie będzie ich zbyt wielu, bo nie chciałem dorzucać kogoś do każdej z piosenek. W trakcie nagrań ograniczyłem się więc do trzech gitarzystów, klawiszowca i perkusisty, którym jest Kyle Hughes. Zagrał ze mną we wszystkich utworach i jest naprawdę niesamowitym perkusistą. Naprawdę, nie ma niczego, czego ten facet nie byłby w stanie zagrać.
Bumblefoot na chwilę obecną nie zdradził, kiedy dokładnie spodziewać możemy się premiery jego nadchodzącego wydawnictwa. Biorąc jednak pod uwagę, że całość płyty jest już ukończona, to można mieć nadzieję, że ujrzy ona światło dzienne w pierwszej połowie przyszłego roku. Czy tak rzeczywiście będzie? Czas pokaże.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne Sons of Apollo