SPECJALNE

Zło wiecznie żywe – „Live Evil” Black Sabbath powraca w nowym wydaniu

Black Sabbath 1980
Koncert zespołu Faun

Zdeklarowani miłośnicy Black Sabbath powoli mogą zacierać ręce, gdyż 2 czerwca 2023 r. wyjdzie kolejna odsłona pierwszego, oficjalnego albumu koncertowego „Live Evil”. Super Deluxe Edition – świeżutki, jeszcze pachnący matrycą krążek będzie można kupić w formie 4LP czy 4CD.

Na osoby preferujące wersję digitalową również czeka muzyczna uczta złożona z charyzmatycznego głosu Ronniego Jamesa Dio, szaleńczej perkusji Vinny’ego Appice’a, świetnego basu Geezera Butlera czy charakterystycznej gitary Tony’ego Iommiego (jej brzmienie wynikało m.in. z kraksy gitarzysty, przez którą musiał zaprojektować plastikowe wkładki na palce i zmniejszyć napięcie strun).

Na kolekcjonerskim albumie znajdą się dwie wersje „Live Evil”: Andy Pearce wykonał remastering, a Wyn Davis (wieloletni współpracownik kapeli) dorzucił od siebie mix oryginalnych oraz analogowych wielośladowych ścieżek nagraniowych. Jakby komuś było mało, to BMG wzbogaciło fizyczne wydanie płyty o plakat z trasy „Mob Rules”, kopie książeczek koncertowych, a także ilustrowaną książkę okładkową w twardej oprawie. Dodatkowo na zachętę do sieci wrzucono kawałek „The Mob Rules (Live)” – ciekawe, kto połknie haczyk i kupi płytę.

Black Sabbath Live Evil Super Deluxe
Black Sabbath „Live Evil” Super Deluxe

Pokłosie Ozzy’ego Osbourne’a i Billa Warda

Zanim jednak klikniecie „kup teraz” pod tym adresem: https://blacksabbath.lnk.to/liveevil/ lub wydacie trochę kasy w sklepie stacjonarnym, to warto sobie przypomnieć historię „Live Evil”.

Jest końcówka lat 70. ubiegłego wieku. Rozbuchany swoimi (i żony) ambicjami „Ozzy” Osbourne postanawia nie oglądać się za siebie i zacząć karierę solową. W 1979 roku do zespołu dołącza Dio, co wzbudza spore emocje wśród wszystkich fanów – jedni są zachwyceni talentem Amerykanina, drudzy natomiast psioczą nad wyborem zespołu, rozpamiętując wokal Osbourne’a. Szybko okazało się, że Dio całkiem nieźle wpasowuje się w kapelę, na co dowodem jest album „Heaven and Hell” z 1980 roku, który pokrył się platyną.

Black Sabbath chce kuć żelazo, póki gorące, więc rusza w trasę koncertową – podczas jej trwania z zespołu odchodzi Bill Ward, a zastępuje go Vinny Appice. W 1981 roku zespół wraca do słonecznego i owianego łatwym sukcesem Los Angeles, aby nagrać dziesiąty krążek Black Sabbath, czyli „Mob Rules”. Osiąga on status złotej płyty, więc heavy metalowa grupa ponownie zaczyna dawać muzyczne show na żywo w kilkudziesięciu miejscach. Kapela właśnie wtedy postanawia uwiecznić swoje szalone poczynania na scenie poprzez wydanie pierwszej oficjalnej koncertówki.

Okazja: Album „13” Black Sabbath (2CD) za 25 zł

Black Sabbath w czołówkach list przebojów

Jak łatwo się domyślić, „Live Evil” okazało się sporym sukcesem. Ruszyła komercyjna maszyna – Black Sabbath sprzedał tysiące winyli oraz kaset i podreperował nadszarpnięty wizerunek bandy. Trudno się dziwić dobrej passie zespołu, bo rzeczywiście było czego posłuchać. Utwór „Neon knight” zapewniał ciekawe, szybkie granie, fundując przy okazji słuchaczowi niezłą zadyszkę, a „Children of the Sea” to z kolei seria doskonałych technicznie riffów. Dio natomiast poradził sobie ze spuścizną „Ozzy’ego”, popisując się pewnością siebie w „N.I.B.”, „War Pigs”, „Iron Man” czy „Paranoid”. No i jeszcze jedna perełka – naładowany gitarowymi solówkami kawałek „Heaven and Hell”, który na długo pozostaje w pamięci.

Zresztą, świetne wykony oraz dobre wyniki sprzedażowe było widać w notowaniach grupy na listach przebojów. 13. miejsce w Wielkiej Brytanii i 37. na liście Billboard Top 200 dały poczucie zespołowi, że rządzi i dzieli w heavy metalowym światku. Może właśnie to zgubiło Black Sabbath – wiadomo przecież, że po słońcu zawsze przychodzi burza. A ta w wykonaniu Dio, Geezer’a, Appice’a i Iommiego była bardzo gwałtowna.

Rozstania i powroty w kultowym metalowym zespole

W pewnym momencie w zespole zaczęło być gorąco. Iommi i Geezer podejrzewali Dio o nagrywki w studio za ich plecami. Dio czuł, co się święci, a jego podejrzenia potwierdził telefon od Butlera, który powiedział: „Nie sądzę, żeby to się udało. Naprawdę chcemy, żeby Tony sam stworzył ten album”. Ronnie odszedł więc z Black Sabbath, działającej potem z mniejszym i większym powodzeniem.

W 1992 roku grupa ponownie zebrała się w tym samym składzie i nagrała niezły „Dehumanizer”. Sielanka nie trwała jednak zbyt długo, gdyż doszło do ponownego rozłamu w Black Sabbath.

W 2006 roku czwórka starych znajomych (znana już jako zespół Heaven and Hell) postanowiła ponowie wejść do studia, gdzie nagrała 3 utwory. Trasa koncertowa okazała się sukcesem, podobnie jak ostatnia płyta studyjna kwartetu – „The Devil You Know”.

W 2010 roku Dio zmarł, pokonany przez raka, pozostawiając po sobie m.in. „Live Evil”. Czy nowa wersja tego albumu uzyska wyraźną selektywność wszystkich instrumentów i nową jakość brzmienia? Pożyjemy, zobaczymy.

Black Sabbath Live Evil Super Deluxe CD
Black Sabbath „Live Evil” edycja CD

Lista Utworów na CD:

1. “E5150”
2. “Neon Knights”
3. “N.I.B.”
4. “Children of the Sea”
5. “Voodoo”
6. “Black Sabbath”
7. “War Pigs”
8. “Iron Man”

1. “The Mob Rules”
2. “Heaven and Hell”
3. “The Sign of the Southern Cross”
4. “Heaven and Hell” (Reprise)
5. “Paranoid”
6. “Children of the Grave”
7. “Fluff”

Black Sabbath Live Evil Super Deluxe LP
Black Sabbath „Live Evil” edycja na płytach winylowych

Lista Utworów na LP:

Strona pierwsza:

1. “E5150”
2. “Neon Knights”
3. “N.I.B.”
4. “Children of the Sea”
5. “Voodoo”

Strona druga:

1. “Black Sabbath”
2. “War Pigs”
3. “Iron Man”

Strona trzecia:

1. “The Mob Rules”
2. “Heaven and Hell”

Strona czwarta:
1. “The Sign of the Southern Cross”
2. “Heaven and Hell” (Reprise)
3. “Paranoid”
4. “Children of the Grave”
5. “Fluff”

Fotografia nagłówkowa: Materiały promocyjne BMG

Podobne artykuły

Top 10 black metalowych albumów w 2021

Marta Trela

Ekskluzywny, przedpremierowy odsłuch debiutanckiego albumu Misanthropic Rage!

Tomasz Koza

Motörhead: „No Sleep ’til Hammersmith”. Edycja rozszerzona z okazji 40. rocznicy

Tomasz Koza

Zostaw komentarz