Bring Me the Horizon to chyba jeden z najbardziej popularnych współczesnych zespołów. Kojarzą go osoby, które na co dzień nie obcują z taką muzyką. Jak powszechnie wiadomo, sławę i popularność warto wykorzystać do szerzenie dobra i świadomości. Tak w nowym klipie postanowili się zachować muzycy tego właśnie zespołu.
Brytyjski zespół w nocy, z drugiego na trzeciego września, postanowił sprezentować nam nowy utwór – „Obey”. Wypuścili oni piosenkę od razu z wideoklipem. Na nim doszło do sceny, w której wokaliści występujący w tym kawałku, a właściwie ich potężne roboty, całują się ze sobą po stoczonej walce. Jest to bardzo wyraźne puszczenie oczka do środowisk LGBT, które Bring me the Horizon wspierają.
Czytaj także:
- Steel Panther: dwa wydarzenia w Polsce w 2021 roku
- Recenzja: Metallica „S&M2”
- Lamb of God: nowy utwór na potrzeby filmu “Bill & Ted Face The Music”
Bring Me the Horizon w świetnym stylu
Sama piosenka ma tzw. kopa. Nawet jeżeli jesteś przeciwnikiem środowisk spod tęczowej flagi, nowy utwór Bring Me the Horizon warto przesłuchać dla samego brzmienia. Jest to już drugi kawałek, który został stworzony w tak dobrym klimacie.
BMTH wcześniej delikatnie odeszło od mocnych brzmień już na ostatniej płycie – „Amo”. Pierwsze „Parasite Eve” wychodzące na początku czerwca, skradło serca fanów. Jednak po wyjściu „Obey”, mówi się o stawianiu tych utworów obok siebie na podium.
Ponadto, w nowym utworze Bring Me the Horizon gościnnie pojawił się Yungblud i trzeba to przyznać, pokazał się z najlepszej możliwej strony. Jego występ może zachęcić niejednego z nas do dalszej obserwacji jego talentu.
Fot. materiały promocyjne