15 października rozpoczęła się amerykańska trasa koncertowa legendy horror metalu. King Diamond gra na niej w towarzystwie grup Overkill i Night Demon, a na scenie wspomaga go wokalnie Myrkur. Na inauguracyjnym koncercie w San Antionio w Teksasie można było usłyszeć długo oczekiwane nowe utwory Króla!
Czytaj też: Cradle Of Filth wyda nowy album. Premiera pierwszego singla za kilka dni
King Diamond każe czekać na swój nowy album już 17 lat
King Diamond, a właściwie Kim Benedix Petersen, to jedna z największych ikon metalu. Głos legendarnego zespołu Mercyful Fate, którego sceniczny image bez wątpienia wpłynął na skandynawski ruch black metalowy, a muzyka inspirowała całe pokolenia artystów, z samą Metalliką na czele. Po rozpadzie Mercyful Fate King Diamond rozpoczął udaną karierę solową, a jego znakiem rozpoznawczym (poza makijażem i cylindrem) stały się concept albumy opowiadające spójne horrorowe historie.
Obecnie Mercyful Fate zostało reaktywowane, a King wciąż udziela się w obu projektach, ale na jego nową płytę fani czekają już… 17 lat. Album „Give Me Your Soul… Please” ukazał się w 2007 r. i od tamtej pory mogliśmy usłyszeć tylko jeden nowy utwór – singiel „Masquerade of Madness” wydany w 2019 r. Zapowiadał on album „The Institute”, który początkowo miał się ukazać w 2020 r. Niestety nie wyszedł do dzisiaj.
King Diamond wreszcie wykonał na żywo utwory z „The Institute”
15 października King Diamond ruszył w trasę koncertową po USA, w której towarzyszą mu Overkill i Night Demon, a gościnne wokale podczas koncertów samego Kinga zapewnia Myrkur. Na otwierającym trasę występie w San Antonio publiczność mogła wreszcie usłyszeć nowe utwory z „The Institute”! Te dwa kawałki noszą tytuły: „Spider Lilly” i „Electro Therapy”. Na wydrukowanej setliście ponoć znajdował się jeszcze trzeci, „Lobotomy”, ale nie został wykonany na żywo.
Od zapowiedzi „The Institute” minęło już pięć lat, a od początkowo planowanej daty premiery albumu – cztery. Czy umieszczenie w setliście koncertowej nowych utworów oznacza, że są one już wystarczająco dopracowane, by zarejestrować je w studiu? Oby.
W 2025 r. King Diamond przyjedzie też do Europy. Oficjalnie potwierdził już udział w czeskim Metal Feście w Pilznie i wydaje się, że kolejne ogłoszenia są tylko kwestią czasu. Czy król horror metalu zawita znów również do Polski? Dopóki koncert nie zostanie formalnie zapowiedziany możemy tylko zgadywać, ale niech wskazówką będzie, że Metal Fest odbywa się w tym samym czasie co nasz Mystic Festival. Nic nie stoi na przeszkodzie, by King Diamond jednego dnia wystąpił w Czechach, a następnego był już w Gdańsku, prawda?
Fot. Materiały promocyjne