Kultowa grupa Mötley Crüe kilka lat temu postanowiła zrezygnować ze swojej muzycznej emerytury i powrócić do koncertowania. Zespół zorganizował z tej okazji olbrzymią, stadionową trasę koncertową, w którą planował wyruszyć razem z m.in. Def Leppard oraz Poison. Niestety, plany te kilkukrotnie pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa. I tak oto wielkie tournée formacji Vince’a Neila rozpoczęło się dopiero kilka dni temu. Czy warto było czekać?
SPRAWDŹ: DEF LEPPARD I MÖTLEY CRÜE ZAGRAJĄ W EUROPIE W 2023 ROKU?
Mötley Crüe wraca do koncertowania
Cóż, zdania są dość mocno podzielone. Z jednej strony, fani zespołu zwracają uwagę na dość różnorodną setlistę, w której znaleźć mogliśmy zarówno największe hity Mötley, jak też i kilka rzadziej granych utworów. Dużo pozytywnych reakcji zebrała także cała otoczka sceniczna show. Scena zbudowana jest bowiem z rozmachem, tancerko-wokalistki wspierają zespół przez praktycznie cały koncert, a w pewnym momencie na scenie pojawiają się także kilkumetrowe figury kobiet wyginających się w wyuzdanych pozach.
Z drugiej jednak strony, zespół mocno oberwał ze strony stricte muzycznej. Po pierwsze, po zaledwie pięciu utworach ze sceny zejść musiał perkusista Tommy Lee. Muzyk zastąpiony został przez Tommy’ego Cluefetosa i wrócił później do występu tylko na jeden utwór. Co stoi za tą decyzją? Ano to, że Lee kilkanaście dni temu brał udział w wypadku rowerowym, w którym złamał sobie cztery żebra.
Po drugie, wokalista Mötley Crüe, w dalszym ciągu nie prezentuje niestety odpowiedniej formy scenicznej. Vince Neil obiecywał wziąć się za siebie, po tym, gdy po jego kiepskich występach w zeszłym roku spadła na niego fala krytyki, ale prawdopodobnie skończyło się tylko na obietnicach.
Czy opłaca się więc czekać, na to kiedy Mötley Crüe zawita ponownie także i do Europy? Cóż, to już raczej subiektywna sprawa.
Poniżej sprawdzić możecie natomiast kilka filmików, na których uchwycony został pierwszy koncert stadionowej trasy glam rockowej formacji:
Źródło: MetalSucks
Fot. materiały promocyjne