
Formacja Deftones zaprezentowała teledysk do „Ceremony”. Utwór pochodzi z wydanego w 2020 roku albumu „Ohms”. Za reżyserię nowego klipu odpowiadał Leigh Whannell, scenarzysta pierwszych trzech części „Piły” i „Naznaczonego” oraz reżyser filmu „Ulepszenie”. W głównej roli wystąpiła natomiast australijska aktorka Cleopatra Coleman, znana m.in. z komedii „The Last Man on Earth”.
Reżyseria za pochwałę na Twitterze
W listopadzie ubiegłego roku Whannell na swoim Twitterze zachwalał nowy krążek Deftones:
Ten album jest doskonały (prawdopodobnie moje ulubione dzieło Deftones) i powinieneś go posłuchać, jeśli lubisz muzykę, która jednocześnie jest i ciężka i piękna.
Okazuje się, że pochwała ta nie pozostała bez echa i dotarła do samego źródła wywołującego zachwyt. Po tym wpisie, grupa Deftones postanowiła rozpocząć współpracę z Whannellem. Po ujawnieniu jego nazwiska jako reżysera teledysku Leigh napisał:
Pewnego dnia napisałem na Twitterze, że kocham nowy album Deftones. Następnego dnia ich menadżer przesłał mi prywatną wiadomość z pytaniem, czy chcę wyreżyserować dla nich teledysk. Zgodziłem się. Morał z tego jest taki, że na Twitterze lepiej pisać o rzeczach, które się uwielbia, a nie nienawidzi. Zwłaszcza warto mówić o sztuce i popkulturze, którą się kocha.
Chino Moreno o współpracy z Whannellem
Według wokalisty Chino Moreno „Ceremony” jest jedną z pierwszych piosenek, które Deftones napisał na „Ohms”. I powstała w wyniku luźnego grania. Ktoś zaczął coś grać, a reszta się dołączyła. Muzyk przyznał również, że czuje niezwykłą więź z tą kompozycją. O samej współpracy z Whannellem mówi natomiast:
Kiedy Leigh napisał na Twitterze, że jest naszym fanem, od razu pomyśleliśmy, że fajnie by było z nim współpracować, jeśli zdarzyłaby się taka szansa. My też jesteśmy jego fanami, więc nawiązanie kontaktu byłoby sensowne. I tak w jednym momencie piszemy ze sobą na Twitterze, a w drugim pracujemy nad „Ceremony”.
Leigh Whannell przyznał, że uwielbia Deftones od ponad 20 lat i podziwia ich za oddanie każdemu elementowi swojej twórczości: od muzyki i teledysków, przez okładki albumów, po tajemnicze i intrygujące teksty. Zdradził, że bycie częścią tej sztuki to spełnienie jego marzeń.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Kadr z wideo