Szwedzki multiinstrumentalista, Henrik Palm, po dość burzliwym zakończeniu swojej kariery z grupą Ghost, postanowił skupić się na samodzielnej działalności. I tak oto już 16 października bieżącego roku na rynku znajdziemy jego drugi solowy krążek – „Poverty Metal”.
Nowe wydawnictwo byłego muzyka Ghost promują obecnie dwa utwory
Pierwszy z nich, „Concrete Antichrist” opublikowany został w internecie 22 lipca, a drugi o nazwie „Nihilist” swoją premierę miał stosunkowo niedawno, bo pod koniec sierpnia.
Obie z kompozycji utrzymane są w mrocznej, alternatywno metalowej stylistyce i wyczuć można w nich klimat starszych kompozycji grupy Ghost. Fakt ten nie powinien dziwić, ponieważ Palm współtworzył m.in. takie przeboje grupy jak „Majesty”, „Square Hammer”, czy „Cirice”. Oba nowe utwory muzyka sprawdzić możecie natomiast poniżej:
Wydawnictwo „Poverty Metal” zamówić można już w preorderze – przykładowo za pośrednictwem oficjalnego sklepu wytwórni Svart Records. W ofercie sklepu znajdziemy obecnie zarówno wersję CD oraz winylową, jak i specjalne pakiety z koszulkami i bluzami.
Henrik Palm i pozew w stronę grupy Ghost
Warto przypomnieć, że o Palmie bardzo głośno zrobiło się pierwszy raz w 2017 roku. Wtedy to na światło dzienne wyszło, że on i kilku innych byłych członków Ghosta pozwało lidera zespołu, Tobiasa Forge’a.
O co poszło? Jak można się łatwo domyślić, kością niezgody w tej sprawie były finanse. Według muzyków, pomimo tego, że w zespole podpisana była umowa o współpracę, to Forge utajał przed nimi informacje o przychodach zespołu oraz o budżecie jakim w ówczesnych latach kapela dysponowała.
Ponadto, muzycy zarzucali frontmanowi, że oszukiwał ich przy rozliczaniu się z zysków pozyskiwanych ze sprzedaży albumów oraz odbytych tras koncertowych. Byli członkowie grupy domagali się ujawnienia dokładnych informacji odnośnie stanu finansowego kapeli w latach 2011-2016 oraz kilkudziesięciotysięcznego odszkodowania.
Jeśli chodzi natomiast o stanowisko Forge’a, to frontman Ghosta przekonywał sąd, że wszyscy z sądzących się instrumentalistów pełnili w zespole tylko rolę muzyków sesyjnych i każdy z nich miał z góry ustaloną stawkę za występy w zespole.
Jak skończyła się sprawa? Cóż, w październiku 2018 (po półtorej roku procesu) sąd podał werdykt, w którym stwierdził, że sprawa zostaje oddalona. Byli członkowie kapeli musieli natomiast zapłacić 1,3 miliona koron szwedzkich za koszty prawne związane ze sprawą.
Źródło: MetalSucks