Demony przeszłości podążają za każdym z nas. Spencer Elden postanowi podjąć walkę ze swoim. Jako dziecko znalazł się nagi na okładce płyty Nirvany „Nevermind”. Uznał, że zespół wykorzystał go seksualnie i przez to mężczyzna poniósł wiele szkód materialnych, fizycznych i psychicznych.
SPRAWDŹ TEŻ: NEIL FALLON Z CLUTCH WSPIERA WALKĘ Z PEDOFILIĄ W SIECI
Nirvana oskarżona przez „dzieciaka” z okładki „Nevermind”
Elden, jak czytamy w pozwie, obwinia zespół i osoby odpowiedzialne za zdjęcie na płycie Nirvany o poniesione szkody na zdrowiu psychicznym z przekładem na fizyczne, o trudności w nauce wywołane zakłóceniem normalnego rozwoju czy o utratę majątku poświęconego na leczenie psychologiczne oraz medyczne.
Idę na mecz baseballa i myślę o sobie: człowieku, wszyscy na stadionie prawdopodobnie widzieli mojego małego, dziecięcego członka. Czuję się jakby odebrano mi część praw człowieka.
Ponadto, jak mówi, jego opiekunowie prawni nie podpisali nigdy zgody na publikację jego nagiego zdjęcia. Dostali jedynie 200 dolarów, a sesja zdjęciowa trwała raptem 15 sekund. Elden twierdzi, że Nirvana obiecała zakrycie jego genitaliów naklejką. To jednak nigdy nie nastąpiło. Pozew dotyczy więc także nielegalnego wykorzystania pornografii dziecięcej (także nielegalnej) do promocji płyty.
Spencer Elden, który uznał się za wizerunek komercyjnego wykorzystywania seksualnego, pozwał sam zespół, fotografa Kirka Weddle’a oraz wszystkich, którzy byli odpowiedzialni za publikację i rozpowszechnienie jego nagiego zdjęcia.
Źródło: Blabbermouth