W czerwcu 2021 roku świat obeszła informacja o chorobie nowotworowej Marka Hoppusa – wokalisty i założyciela Blink-182. Muzyk zmagał się z rakiem już od paru miesięcy, ale z fanami tą przykrą nowiną podzielił się dopiero później. Miłośnicy punk rockowej grupy przez cały ten czas śledzili informacje na temat frontmana i wspierali go w mediach społecznościowych.
Parę dni temu pojawiła się wiadomość o skończonej chemioterapii Marka. Była ona wywołana pytaniem Toma DeLonge’a, byłego gitarzysty zespołu, w prywatnej rozmowie z kolegą.
Mark Hoppus dzielnie walczy z chorobą
Na pytanie Toma DeLonge’a, czy Mark ma zapowiedziane jeszcze jakieś leczenie chemioterapią, wokalista odpowiedział przecząco. Zatem na ten moment muzyk zakończył ten rodzaj hospitalizacji. Jeśli miała ona pomóc, to powinno się to już wydarzyć. Jeśli nie, trzeba będzie rozpocząć inny rodzaj leczenia.
W lipcu jednak sam Mark poinformował swoich fanów, że terapia działa. Jest zatem nadzieja, że wszystko skończy się dobrze.
Od samego początku wraz z wokalistą są wszyscy zwolennicy jego muzyki oraz koledzy z branży muzycznej.
Źródło: Loudwire
Fot. Materiały promocyjne