NEWSY

Marilyn Manson otrzymywał śmiertelne pogróżki. Co dalej z karierą wokalisty?

Marilyn Manson w teledysku
Koncert zespołu Faun

We wrześniu tego roku minęły dwa lata odkąd na rynku zadebiutował album „We Are Chaos” Marilyna Mansona. Pomimo tego, że płyta zebrała wśród fanów muzyka dość dobre recenzje, to sam Brian Warner nie może zaliczyć tego czasowego do udanych. Na Mansona co chwilę spadały bowiem różne oskarżenia związane z molestowaniem kobiet oraz znęcaniem się nad jego byłymi partnerkami. Dużą część z tych oskarżeń skończyła się na drodze sądowej, a my do dnia dzisiejszego nie wiemy jeszcze która ze stron sporu miała rację.

 Brian Hugh Warner żyje w niebezpieczeństwie?

Portal „TMZ” podał jednak niedawno, że do sądu wpłynęły nowe dokumenty, w których kontrowersyjny wokalista opisuje jak wyglądały ostatnie dwa lata z jego życia. Jeśli wierzyć słowom Mansona, to do dnia dzisiejszego otrzymuje on liczne listy z śmiertelnymi pogróżkami.

Wokalista skarży się również, że przez wszystkie pozwy zniszczono całkowicie jego artystyczną karierę. Wytwórnia płytowa Loma Vista porzuciła go oraz blokowane są jakiekolwiek możliwości jego występów na żywo. Co więcej, zerwano z nim wszelkie kontrakty filmowe (Brian Hugh Warner wystąpić miał m.in. w serialach „American Gods” oraz „The Stand”), a także uniemożliwia mu się wydanie jego kolejnej książki. Muzyk uważa także, że we wszystkich skierowanych przeciwko jego osobie pozwach, przedstawia się go fałszywie jako „gwałciciela, pedofila i agresora”.

ZOBACZ TEŻ: MARILYN MANSON PRACUJE NAD ALBUMEM STUDYJNYM Z KANYE WESTEM?

Jak zakończy się ta cała sprawa? Cóż, ciężko jednoznacznie stwierdzić. Wydaję się jednak, że jeśli Marilyn Manson wyjdzie ze swoich problemów obronną ręką, to i tak nie będzie mu łatwo powrócić do branży muzycznej, która szybko się go wyrzekła.

Źródło: Blabbermouth
Fot. Kadr z wideo

Podobne artykuły

Zobacz, jak radzi sobie hologram Dio na koncertach

Lena Knapik

Belphegor pod koniec czerwca w Katowicach i Poznaniu

Dominika Kudła

Hellyeah uczci pamięć Vinniego Paula specjalnym koncertem w Las Vegas

Bartłomiej Pasiak

Zostaw komentarz