Jak poinformował fanów Korn, z powodu nieprzewidzianych okoliczności basista Reginald „Fieldy” Arvizu nie będzie mógł uczestniczyć w trasie zespołu po Ameryce Południowej. Kapela znalazła jednak zastępcę. Wybór padł na 12-letniego syna Roberta Trujillo, basisty Metalliki.
Zdaje się, że Tye Trujillo zapał do gitary basowej odziedziczył po ojcu. Mimo młodego wieku udziela się w The Helmets. Korn w oficjalnym oświadczeniu napisał:
W kwietniu Korn zagra w Ameryce Południowej, w Kolumbii, Brazylii, Argentynie, Chile i Peru. Na skutek nieprzewidzialnych okoliczności Fieldy nie będzie mógł być z nami na koncertach, więc do zespołu dołączył specjalny gość. Obowiązki basisty przejmie Tye Trujillo, 12-letni syn Roberta Trujillo. Jesteśmy niepocieszeni z powodu tego, że nie będzie z nami Fieldy’ego, ale też podekscytowani kilkoma występami z tym młodym muzykiem. Nie możemy się doczekać, aż nasz brat Fieldy wróci do nas w maju.
Tye zaczął grać na basie, mając 6-7 lat. Jak zdradził Robert Trujillo:
Mój syn jest niesamowitym basistą. Świetnie wychodzi mu również pisanie muzyki. Czasami myślę, że sam chciałbym coś takiego napisać. Wymyśla własne rzeczy, ale także inspiruje się Jaco Pastoriusem, Milesem Davisem, Black Sabbath czy Led Zeppelin. Słuchamy nawet zespołów takich jak Queens Of The Stone Age czy Tool. Chłonie wszystko jak gąbka i uwielbia funk. (…) To piękna rzecz, zobaczyć go takim pewnym tego, co robi. I to jak ma jakiś niesamowity pomysł – to mnie uszczęśliwia. Jestem zawsze gotów udzielić mu rady, ale jest idealnie, bo siła jego utworów wypływa z siły jego pomysłów.
Co do samego Tye’a – póki co krąży jego jedna wypowiedź z ubiegłego roku w odniesieniu do jego zespołu The Helmets:
„Nienawidzimy popu, pogardzamy nim. Każdy brzmi tak samo.”