Jak donosi Blabbermouth, założyciel Staind Jon Wysocki zmarł w sobotę, 18 maja, w wieku 53 lat . Przed śmiercią miał podobno problemy z wątrobą, które wymagały opieki medycznej. Informacje te potwierdzają członkowie zespołów, w których grał perkusista.
Przykre wieści – Jon Wysocki odszedł w wieku 53 lat
Wczoraj wieczorem ta smutna informacja pojawiła się w mediach społecznościowych. Na profilu zespołu Lydia’s Castle opublikowano post odnoszący się do tej wiadomości:
18.05.2024 o godzinie 20:02 Jon Wysocki zmarł otoczony przez rodzinę i przyjaciół, którzy go kochali. Oficjalne oświadczenie zostanie wkrótce opublikowane.
Muzyka wspominali także byli koledzy Jona z zespołu Soli, którzy również wydali oświadczenie dotyczące jego śmierci. Napisali:
Dziś straciliśmy jednego z wielkich. Jon Wysocki był nie tylko wspaniałym przyjacielem, wspaniałym perkusistą, ale też wspaniałym człowiekiem. To był zaszczyt mieć go w Soil cały przez ten czas. Mieliśmy tyle śmiechu, tyle dobrych chwil. Będzie nam cię bardzo brakowało. Do zobaczenia, drogi przyjacielu…
Niedawno oświadczenie wydał sam zespół Staind:
Po raz pierwszy spotkaliśmy Jona poprzez wspólnych znajomych w 1994 roku. Spotkaliśmy się z Mikiem, Aaronem i Johnnym Aprilem w 1995 roku i założyliśmy Staind. Te 17 lat, które potem nastąpiły, były jednymi z najlepszych wspomnień z naszych wspólnych chwil. Od prób w Ludlow, Mass po trasy koncertowe po całym świecie, Jon był integralną częścią tego, kim byliśmy jako zespół. Łączymy nasze serca z rodziną Jona i fanami na całym świecie, którzy go kochali.
Pomimo miłości do muzyki, musiał walczyć z nieśmiałością
W wywiadzie dla Modern Drummer z 2007 roku Wysocki mówił o swoim umiłowaniu do nagrywania i występowania, ale przyznał, że niektóre aspekty sławy były dla niego niewygodne.
Ulubiona część trasy koncertowej? To łatwe – granie na żywo. Najgorsza część dla mnie to, kiedy fani podchodzą do mnie, czasami czuję się nieswojo z ich podekscytowaniem na mój widok. Ludzie widzą cię w określony sposób, ale my jesteśmy tacy jak wszyscy inni, którzy przypadkiem są w pozycji, którą ludzie uważają za pełną przepychu. Nie czuję się inaczej niż inni, po prostu zarabiam na życie grając na perkusji. Ludzie mówią pewne rzeczy, a ja zamieram, nie wiem, co odpowiedzieć. Jeśli to komplement, mówię dziękuję, ale kiedy to jest to patrzenie z zachwytem, uwielbieniem, czuję się nieswojo. Ale nie zrozumcie mnie źle, kocham i doceniam naszych fanów.
Miejmy nadzieję, że tak zostanie zapamiętany – skromny i pełen pasji.
Źródło: https://blabbermouth.net/news/founding-staind-drummer-jon-wysocki-dead-at-53
Fot. https://www.facebook.com/jonwysockimusic