Śmieszną słowną batalię rozpoczął Chad Kroeger z Nickelback, zarzucając Corey’owi Taylorowi oraz dwóm jego zespołom, Stone Sour oraz Slipknot kilka nieprzyjemnych rzeczy, o czym pisaliśmy tutaj. Taylor, który przyznał, iż nie ma pojęcia, skąd wynikła nagła niechęć Kanadyjczyka, nie pozostał dłużny, o czym również pisaliśmy i obrzucił wokalistę rockowej kapeli kilkoma obelgami. Przyznaje jednak, że konflikt występuje jedynie na linii Taylor-Kroeger. Reszta składu Nickelback, którą Corey darzy sympatią, odcięła się od słów swojego lidera.
Niedawno w wywiadzie dla filadelfijskiego radia WMMR Taylor bronił reszty zespołu, ale nie powstrzymał się od kolejnej drobnej złośliwości względem Kroegera:
Tak jak mówiłem wcześniej, nie chodzi o całą kapelę [Nickelback]. Reszta odcięła się od tego… Gdy tylko ta historia wyszła, zespól zadzwonił do mnie i przeprosił. Mówili: „to nie my, obiecujemy, to ten gość, my nie”. Balowałem z nimi wcześniej i okazali się super-cool kolesiami, więc domyśliłem się, że nie mają z tym nic wspólnego. Nie chcę, żeby ludzie mieli za złe całej kapeli, bo nie chodzi o nich, tylko o Kapitana Ego z Planety Dupków.
Warto wspomnieć, że Stone Sour wyruszył w trasę po Ameryce Północnej promującą najnowszy album „Hydrograd”, wydany w czerwcu tego roku. Podczas ostatnich koncertów fani Corey’a i spółki wykrzykiwali w kierunku sceny „Fuck Nickelback„. Mimo deklarowanej sympatii wobec reszty członków kapeli, Taylor nie przerwał skandującym tłumom, a same zajścia określił mianem „zabawnych”.
Fot. Materiały prasowe