Legendarny zespół thrash metalowy Megadeth potwierdził, że ich siedemnasty album studyjny będzie zarazem ostatnim w dorobku grupy. W symboliczny sposób otrzymał tytuł po prostu „Megadeth”. Premiera płyty została zaplanowana na 23 stycznia 2026 roku, a przedsprzedaż już ruszyła. Wraz z ogłoszeniem albumu światło dzienne ujrzał pierwszy singiel i teledysk – „Tipping Point”.
Sprawdź też: Megadeth wyrzucony z pożegnalnego koncertu Ozzy’ego?
Ostatni album Megadeth – kulminacja czterech dekad thrash metalu
Decyzja o zakończeniu działalności wydawniczej Megadeth dojrzewała od miesięcy. Lider zespołu, Dave Mustaine, już w sierpniu otwarcie mówił o planowanym pożegnaniu z nagrywaniem. Jak podkreśla, to świadomy wybór, który pozwala mu zamknąć czterdziestoletni rozdział na własnych zasadach.
Album thrash metalowego zespołu ma być nie tylko muzycznym zwieńczeniem kariery, ale również symbolicznym podsumowaniem rewolucji, jaką zespół przeprowadził w świecie metalu.
Singiel „Tipping Point” – początek pożegnania
Pierwszy singiel „Tipping Point” ukazał się wraz z teledyskiem i stanowi otwarcie muzycznej podróży prowadzącej do pożegnalnego albumu. To również zapowiedź nadchodzącej globalnej trasy koncertowej Megadeth, która ma być świętem dla fanów na całym świecie. Mustaine apeluje, aby fani nie odbierali tej decyzji jako powodu do smutku, lecz jako okazję do wspólnego celebrowania dziedzictwa zespołu.
Pożegnanie z fanami – emocjonalne przesłanie Dave’a Mustaine’a
W swoim oświadczeniu Mustaine wyznał, że najtrudniejszym elementem decyzji jest rozstanie z milionami fanów, którzy przez dekady wspierali zespół. „Nie bądźcie źli, nie bądźcie smutni – bądźcie szczęśliwi razem z nami” – mówi lider formacji. Podkreśla także, że nadchodzące lata, wypełnione muzyką i trasami, mają być czasem wspólnego świętowania.
Rewolucja w świecie metalu
Historia Megadeth to nie tylko imponująca dyskografia i niezliczone koncerty, ale przede wszystkim wkład w rozwój gatunku, który zmienił oblicze muzyki rockowej i metalowej. Dave Mustaine, wspominając początki, zaznacza, że zespół „rozpoczął rewolucję” i stworzył coś, co trudno będzie kiedykolwiek powtórzyć.
Nadchodząca płyta oraz światowa trasa pożegnalna będą więc nie tylko wydarzeniem muzycznym, ale także kulturowym – symbolicznym pożegnaniem z jedną z najważniejszych grup w historii thrash metalu.
Fot. Materiały promocyjne