NEWSYPŁYTY

Dimmu Borgir: „Zdecydowaliśmy nie wyjaśniać lirycznego aspektu tego albumu”

Dimmu Borgir 2018
Koncert zespołu Faun


Dimmu Borgir bardzo ostrożnie dzieli się informacjami o nadchodzącym albumie. Dopiero niedawno zespół zdradził nazwę, okładkę oraz datę premiery wydawnictwa. Serwis Extreme Metal Festival News opublikował wywiad z Silenozem, w którym próbował pociągnąć muzyka za język. Silenoz jednak dalej utrzymuje aurę tajemniczości. Publikujemy enigmatyczne fragmenty dotyczące nowej płyty zatytułowanej „Eonian”, która ukaże się 4 maja.

– Minęło osiem lat od wydania „Abrahadabra”, a 4 maja wrócicie z nowością zatytułowaną „Eonian”. Jaki kierunek na tej płycie obrał Dimmu Borgir i czy materiał będzie przypominał poprzednie nagrania?

– Zawsze trudno jest nam powiedzieć, co zrobiliśmy inaczej czy co zmieniliśmy, ponieważ podczas pisania jesteśmy w swojej „małej bańce”. Wiemy natomiast, iż poganianie sztuki do niczego nie prowadzi. Myślę, że to fani i krytycy rozszyfrowują to, czy nastąpiły jakieś zmiany. Moglibyśmy z łatwością znowu zrobić „Enthrone Darkness Triumphant” i bylibyśmy pewni, że usatysfakcjonowaliśmy tym część naszych fanów, ale wtedy sami nie bylibyśmy usatysfakcjonowani i zadowoleni. Jeśli artysta nie jest przekonany i pewny swojej nowej pracy, nie ma sensu jej wypuszczać. Nie ma sensu być też wtedy artystą. Czuję, że w przeciągu ostatnich kilku lat dojrzeliśmy jeśli chodzi o pisanie utworów, zwłaszcza od strony ich aranżacji. Powiem to – są odniesienia do naszych starszych albumów w stylu riffów itd., jak również w tym, iż nieco składamy hołd naszym black metalowym korzeniom.

Kurtki dla fanów rocka i metalu!
Oryginalne kurtki dla fanów rocka i metalu.

– „Eonian” znaczy „wieczny” lub „nieustanny”. Mógłbyś powiedzieć nieco więcej o stronie warstwie tekstowej płyty?

– Zdecydowaliśmy zbytnio nie wyjaśniać lirycznego aspektu tego albumu. To byłoby całkowicie sprzeczne ze znajdującą się na nim ideą. Jeśli ktoś podejdzie to tego z ciekawością i otwartym umysłem, to świadomie lub podświadomie zaakceptuje fakt, iż rzeczywistość i czas nie ogranicza się do tego postrzegania, które jest tradycyjnie używane.

– Czy Daray [perkusja] i Gerlioz [klawisze] mieli wpływ na proces pisania „Eonian” czy to należało tylko do rdzenia zespołu? Kto podczas nagrywania przejął obowiązki basisty?

– Obowiązki basisty rozdzieliliśmy między siebie, a muzyka została napisana przez naszą główną trójkę. Ale ten album nie brzmiałby tak, gdyby nie występy i wkład Daray’a i Gerlioza. Pokazali swoje umiejętności i cieszymy się z tego, że mamy ich w zespole. Myślę, że po tylu latach z tyloma kucharzami w kuchni w końcu wszyscy znaleźli swoje miejsce i to pomaga w rozwoju kapeli. Zauważ, że to najdłużej działający skład w historii zespołu. A to wiele mówi, prawda?

W tym roku przypada również 25-lecie istnienia Dimmu Borgir.

Zespół nie planuje jednak niczego specjalnego. W ramach rocznicy chce po prostu zagrać na kilku letnich festiwalach w Europie, a resztę roku i 2019 przeznaczyć na światową trasę, aby świętować na żywo ze swoimi fanami.

Źródło: extrememetalfestivalnews.co.uk / Fot. Materiały prasowe

Podobne artykuły

Dragonforce zapowiada „Reaching Into Infinity”

Tomasz Koza

Nowy album Megadeth nosi tytuł „The Sick, The Dying And The Dead”

Martyna Kościelnik

Wokalista Lamb Of God w tajwańskim filmie

Lena Knapik

2 komentarze

dh_ 6 lutego 2018 at 11:24

Droga Redakcjo, uwaga na stare dobre kalki językowe. Zamiast „strona liryczna”, powinno być chyba „strona/warstwa tekstowa”, czyż nie? Liryzm to kategoria estetyczna, a prowadzącemu/prowadzącej wywiad nie chodzi przecież o nią, tylko o teksty piosenek na nowym albumie.

Odpowiedz
Tomasz Koza 6 lutego 2018 at 12:25

Witaj, bardzo dziękuję za Twój komentarz, który mnie zaintrygował. Wypowiem się za koleżankę, autorkę newsa.

Po konsultacji z zaprzyjaźnioną polonistką, doszliśmy że racja może leżeć prawie po środku. Pozwolę sobie tutaj zacytować:

„Biorąc pod uwagę fakt, że często teksty piosenek nazywamy „lirykami” (jako spolszczenie angielskiego słowa „lyrics”), a więc uznajemy je za coś w rodzaju poezji, nie uznawałabym tego za kardynalny błąd.”

Jednak przyznała również, iż jeśli chcemy być „ultrapoprawni”, wówczas racja leży bliżej Twojego komentarza.

Pozdrawiam,
Tomek

Odpowiedz

Zostaw komentarz