W zeszłym tygodniu Slayer, będący jednym z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych zespołów metalowych poinformował o chęci wyruszenia w ostatnią, pożegnalną trasę koncertową.
W ostatnim wywiadzie dla Revolver Phil Anselmo jedynie się roześmiał i skomentował sprawę następująco:
Ujmijmy to tak – było już sporo zespołów, które deklarowały, że ruszają w tę ostatnią trasę. W pewnym stopniu można to nazwać mądrym ruchem biznesowym. Uwierzę, kiedy zobaczę – kiedy to rzeczywiście nastąpi. Gdy byłem młodym chłopakiem, Slayer zmienił moje życie – więc cokolwiek zdecydują, mogę jedynie nawet bardziej niż dotychczas ich uwielbiać i podziwiać, a także życzyć im powodzenia.
Ciekawi, co Phil powiedziałby na propozycję kolaboracji z Kerry’m Kingiem, kiedy Slayer zakończyłby już trasę?
Wiecie, któregoś dnia ktoś wysłał mi maila z pytaniem odnośnie krążących w sieci plotek na temat mnie i Kerry’ego grających razem…
(…), a przecież wszystko, co czytacie w Internecie to stuprocentowa prawda [śmiech]. Prawda jest taka, że nie rozmawiałem z Kerrym od śmierci Jeffa Hannemana. Powiem tak – młodszy już nie będę, więc zamykanie sobie jakichkolwiek drzwi byłoby głupotą [śmiech]. Jeśli Kerry King zechce coś ze mną nagrać i będzie to fajne – moje drzwi stoją zawsze otworem.
Źródło: Blabbermouth.net / Fot. Fanart.tv