Rozdanie nagród Grammy 2022 już za nami. Poznaliśmy zwycięzców we wszystkich kategoriach. Obejrzeliśmy występy muzyków i posłuchaliśmy tego, co mają do powiedzenia. Szczególnie zwrócić naszą uwagę mogła młoda gwiazda muzyki pop – Billie Eilish, a wszystko za sprawą koszulki, którą miała na sobie.
Taylor Hawkins na koszulce Billie Eilish
Co, a raczej kto znalazł się na ubraniu młodej wokalistki? Sam Taylor Hawkins, zmarły niedawno perkusista Foo Fighters. To właśnie na koszulkę z jego wizerunkiem zdecydowała się Billie Eilish. Co jednak skłoniło ją do takiej decyzji? Sprawę rozjaśnia przeprowadzony przed galą rozdania Oscarów wywiad z muzyczką.
W nim wokalistka mówiła, że bardzo przeżyła przedwczesną śmierć Taylora Hawkinsa. Był on dla niej swego rodzaju idolem, a jej życiu towarzyszyła często muzyka Foo Fighters. Co ciekawe, Billie Eilish udało się spotkać z perkusistą kilka razy w życiu. Informację o tym przekazał jej współpracownik i brat – Finneas O’Connell. Stwierdził, że był on bardzo inspirującą i sympatyczną postacią.
Ubierając koszulkę z jego twarzą, Billie Eilish chciała więc uczcić pamięć o tym legendarnym perkusiście. Dać wyraz temu, że Taylor Hawkins pozostanie w jej pamięci na zawsze. Zapewne, nie tylko w jej, dramat jego przedwczesnego zgonu przeżyli ludzie na całym świecie.
Taylor Hawkins zmarł podczas trasy koncertowej
Taylor Hawkins zmarł w hotelu w Bogocie 25 marca. Miał zaledwie 50 lat, a o jego śmierci poinformował na mediach społecznościowych zespół, z którym był właśnie w trakcie trasy koncertowej. Przyczyna zgonu nie została podana, jednak w ciele perkusisty Foo Fighters znaleziono wiele substancji psychoaktywnych.
Muzyk zostawił jednak po sobie spory dorobek. Od 1997 r. występował razem z grupą Dave’a Grohla i stał się jego nieodłączną częścią. Pośmiertnie będziemy mogli zobaczyć go nawet na ekranach kin. Pojawił się bowiem w produkowanym przez zespół filmie – „Studio 666” oraz w produkcji z 2012 r. „CBGB”. Dodatkowo, w zeszłym roku Taylor Hawkins wziął udział w nagraniach do nadchodzącej płyty Ozzy’ego Osbourne’a.
Źródło: Blabbermouth