Buckethead. Możecie posiadać kolekcję wszystkich wydanych przez niego albumów bądź ledwo kojarzyć, kim on właściwie jest, ale z jednym kojarzycie go na pewno – z jego wizerunkiem scenicznym. W końcu niewielu jest muzyków, którzy noszą maskę w zestawieniu z noszonym jako nakrycie głowy kubełkiem, w jakim serwuje się kurczaka w jednej z znanych sieci fastfoodowych. Dlaczego właśnie kubełek i maska? Buckethead (a właściwie Brian Carroll) we własnej osobie wyjaśnia to w czasie rozmowy w Coming ALive Podcast. Jak się okazuje, pewnego wieczoru spożywał on kurczaka i… tak jakoś wyszło.
W dalszej części wypowiedzi Buckethead stwierdził, że maska i kubełek bardzo pomogły mu przezwyciężyć jego lęki – czy też, jak sam się wyraził:
„Jako ta postać mogłem robić wszystko to, czego sam śmiertelnie się bałem.
Nie zastanawiałem się nad tym – po prostu jakoś tak wyszło… Jadłem kurczaka – choć to był kurczak z innej sieci, nie pamiętam dokładnie, której. Jadłem i pomyślałem… Miałem tę maskę, taką w stylu Michaela Myersa, podobnej jakości, ale nie była dokładnie w takim samym rozmiarze.
Założyłem kubełek i maskę na głowę, spojrzałem w lustro… Przez myśli przeszło mi 'To jest Buckethead.’ Później mój przyjaciel poszedł do szkoły, chodził do college’u w którym miał lekcje filmowania i któregoś razu mnie nagrał. Znałem też tego gitarzystę, Jima Gore. Naprawdę wiele mu zawdzięczam. To on dodawał mi odwagi – mówił 'Powinieneś po prostu być Bucketheadem, graj!’.
Zawsze byłem przerażony perspektywą grania przed publicznością, pomyślałem, że to będzie trochę dziwne – jak jakiś gość z horroru. Kiedy to zauważył, powiedział 'Powinieneś po prostu w to pójść!’. Później uznałem, że to byłoby świetne – jako ta postać mogłem robić wszystko to, czego sam śmiertelnie się bałem – a to obejmowało wszystko, co lubiłem, jak na przykład sztuki walki czy taniec. Myślałem – 'nie mogę robić tego jako ja.’ To był świetny sposób na otworzenie się.”
Ostatnio Buckethead oznajmił, że zmaga się z bardzo poważną chorobą serca.
Źródło: MetalInjection.net / Fot. Pollstar.com