Jeśli przyjrzycie się z bliska teledyskowi Korna do „Got the Life”, być może uda Wam się uchwycić jednego z największych raperów na świecie, zanim stał się sławny. Młody Marshall Mathers był statystą na planie „Got the Life” i być może pojawił się tam, szukając swojego wielkiego, życiowego przełomu. Kto wie?
SPRAWDŹ TEŻ: 10 POPOWYCH HITÓW W WERSJI ROCKMETAL
Muzyk Korna zapamiętał przyszłego Eminema
Korn wydał „Got the Life” w listopadzie 1998 roku. Mimo, że utwór trafił tylko na 15 miejsce amerykańskiej listy przebojów Mainstream Rock, teledysk do niego stał się stałym punktem programu MTV Total Request Live i był pierwszym klipem, który przeszedł na „emeryturę” w historii programu. Do tego czasu jednak, album Korn pt. „Follow the Leader” był już numerem 1 na liście Billboard 200.
Eminem w teledysku pojawia się tylko na chwilę, ale zdołał wywrzeć wrażenie na gitarzyście Munkym, mimo że ten był nawalony podczas kręcenia klipu.
„Na planie naszego teledysku 'Got the Life’ było kilku statystów. Jakiś dzieciak podszedł do mnie i dał mi swoje demo. Byłem naprawdę pijany. On na to, 'Hej, sprawdź to, jestem raperem’. Ja na to, 'Jestem tylko gitarzystą.’ Okazało się, że ten dzieciak, który był na naszym teledysku to Eminem. On był statystą w naszym teledysku. Nie bardzo pamiętam, jak to się stało.” – wspomina Munky
Gitarzysta Korna – Head – zażartował wówczas: „Wielkie dzięki stary. Moglibyśmy być miliarderami. Mogliśmy go zakontraktować przed Dre.”
https://youtu.be/JMhlBpZ-ZG0
Źródło: Loudwire
Fot. Kadr z wideo